Tak , tak przeciętny z niego aktorzyna...
Nie ma jakiegoś powalającego talentu aktorskiego. Choć przyznaje, że jest przystojny, ale przecież wygląd zewnętrzny w filmowym bizniesie to nie wszystko. Trzeba mieć również NIEprzeciętny talent. On jednak takim pochwalić się nie może. Tak właściwie to czym uzyskał taki rozgłos? Jest wiele więcej aktrów, którym taki właśnie rozgłos się należy, Keanu ma niewspółmierną sławę do swojego talentu. Może nie tyle co sławe, ale pięniądze..
O czym Ty w ogóle mówisz? Gdyby wszyscy mieli "nieprzeciętny talent" to widzowie oszaleliby w kinach z nadmiaru wrażeń.
A Keanu grywa już od paru ładnych lat, chociaż największe pieniądze pewnie zaczęły się od "Matrixa". A pieniądze w Hollywood dostaje się za robienie "box office", czyli za popularność właśnie.
O czym ty kochaniutka mówisz...
Pięniądze u niego zaczęły się pewnie już od "Speed", ale mniejsza z tym.
Czy widzowie oszaleliby w kinach z nadmiaru wrażeń? Ja bynajmiej bym napewno nie oszalała, bo nie chce mówić tu za innych i ty chyba też nie powinnaś. Byłabym poprostu bardzo szczęśliwa i miałabym poczucie spełnienia, że odtwórca głównej roli nadaje się na aktora. Zresztą nie o to mi w mojej wypowiedzi chodziło. Przecież gdyby wszyscy mieli ten nieprzeciętny talent, to tak na dobrą sprawę wtedy nikt by się nie mógł pochwalić nieprzeciętnością, jeśli wszyscy byliby "nieprzeciętni". Prawda?
Mnie poprostu denerwuje to, że tylu świetnych aktorów z wielkim talentem nie może osiągnąć pełnego sukcesu, gdy taki właśnie pan Keanu cieszy sie nim na co dzień. Oczywiście nie mam mu tego za złe, niech się pławi chłopak w luksusie . Denerwuje mnie to, że naprawde wielcy ludzie nie mają tego szczęscia co on. I chyba zgodzisz sie ze mną, że Reeves nie ma powalającego talentu.?
Pozdrawiam
Po pierwsze - Keanu zdaje się wcale nie "pławi się w luksusie". Po drugie - wcale nie jest bardzo złym aktorem. Nie jest jakoś szczególnie "mimiczny", to prawda, ale nie jest zły. I z całą pewnością przykłada się do swojej roboty, więc nie widzę powodu, aby nie miał "odnieść pełnego sukcesu".
Być może nie sprawdziłby się jako aktor teatralny, ale kto wie? W kinie, zwłaszcza w filmach amerykańskich są trochę inne zasady. Uważam, że wielu naszych "aktorów" mogłoby pozazdrościć Keanu profesjonalizmu.
No i ostatnie (ale wcale nie najmniej ważne) - wygląda bosko. Mógłby wcale nie grać, wystaczy, że tylko pojawi się na ekranie. I ten zniewalający uśmiech... Może to i dobrze, że go chłopak "dozuje" :)
To jeden z najpiękniejszych ludzi, jakich świat widział. Przy nim w "Matrixie II" nawet przepiękna Belucci wyglądała drętwo.
Szanuje twoją wypowiedz poniewaz kazdy ma swoją opinie na kazdy temat. Ale moja jest wręcz odwrotna. On Jest cholernie przystjony a takie ma paskudne zycie. Biedak !!
Nie wiem czy zauważyłaś, że każda jego fanka najpierw mówi o urodzie. a o talencie tak jakby zapomniała wspomnieć...
Tak tak zgadza sie. Ma paskudne życie, ale to nie jset tak do końca. Zresztą ilu ludzi w Afryce czy w innym miejscu na kuli ziemskiej ma o wiele trudniejsze i bardziej schrzanione życie niż on. Znalazło by się takich klkanaście milionów, ale o nich już nikt nie chce wspomniać...
ok coś mnie naszlo... (ale taka jest smutna prawda)
Dlaczego nikt nie zaprzeczy mojej tezie, że Keanu ma bardzo przeciętniuchny talencik? Jakies może argumenty?;]
Pozdrawiam
pppppppppppppppppppppppppppppp pppppppppppppppppppppppppppppp pppppppppppppppppppppppppppppp pppppppppppppppppppppppppppppp pppppppppppppppppppppppppppppp pppppppppppppppppppppppppppppp pppppppppppppppppppppppppppppp ppppppppppppppppppppppppppoooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooozzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzdd dddddddddddddddddddddddddddddd dddddddddddddddddddddddddddddd dddddddddddddddddddddddddddddd dddddddddddddddddddddddddddddd dddddddddddddddddddddddddddddd dddddddddddddddddddddddddddddd dddddddddddddddddddddddddddddd ddddddddddddddddddddddddrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooo
ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffffffffrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrroo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooooooooo oooooooooooooooooooooooommmmmm mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaallllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll llllllllllllllllllllllllllllll lllllllll
Keanu kocha swoją pracę. W filmach gra nie dla pieniędzy ale dla własnej przyjemności. No i po to by uciec od rzeczywistości...
Postaciom które kreuje oddaje całego siebie, całą swoją duszę a to według mnie jest najważniejsze. To widać.
Ja nie uważam, że jest słabym aktorzyną. Aktorem albo się rodzisz albo się nim stajesz poprzez ciężką pracę i myślę, że Reeves odwala kawał dobrej roboty!
A wiec widzisz ja mam inne zdanie. Do aktorstwa trzeba mieć talent i już. Choćby największy wysiłek nie uczyni z Ciebie piosenkarki czy malarki. Czyż nie?
Tak samo jest z aktorstwem. Nawet nie wiem jak się starasz "wypruwasz z siebie flaki" czy powoli umierasz z wycieńczenia nie będziesz grał tak jak Ci zasłużeni aktorzy, o których dziś tak głośno lub i nie. Tak już chyba to jest. ;] No chyba że istnieją jakieś wyjątki, o których chętnie bym usłyszała.
Nie zgodzę się z Tobą, sam talent nie wystarczy. Może podam przykład niedokońca filmowy. Jak masz zdolności językowe, to bez pracy jesteś w stanie się dobrze jakakimkolwiek posługiwać? Na pewno nie. A jak osoba przez Boga taką zdolnością nie obdarowana popracuje, to może się świetnie porozumiewać nawet w 5 językach! Tak samo jest z aktorstwem. Jak ktoś z talentem siądzie na laurach bo i tak jest oklaskiwany, to dokąd on zmierza? Donikąd; stoi w miejscu! Mogłabym podać tu nazwiska takich aktorów, jednak tego nie zrobię, bo nie chcę bronić Keanu poprzez szykanowanie innych ludzi. Nie twierdzę, że Reeves jest jakimś kinowym objawieniem bo oczywiście są aktorzy z talentem i idący do przodu. Jednak bardzo go szanuję i podziwiam.
pozdrawiam
A więc wnioskuje że ty również uważasz że nie dostał od Bozi za dużo tego talentu?
Ale ja nie twierdze że samym talentem zdobędziesz uznanie innych. Również uważam, że potrzeba zarówno pracy i talentu aby osiągnąć sukces. Być może Keanu bardzo dużo pracował nad tym żeby właśnie zostać aktorem (nie wiem bo nie sprawdzałam) , ale nawet jego "ogromny" wkład w to aby choć trochę pochwalić się jakimiś umiejętnościami nie wystarczył aby być właśnie jak ci "zasłużeni aktorzy". Zasłużeni aktorzy hmm... Zapewne miałam na myśli tych aktorów którzy połączyli talent ze swoim wysiłkiem. I którym wyszło to nad wyraz dobrze.
A więc jak powiedziałam Keanu jest aktorem bardzo przeciętniutkim. I proszę żeby nikt tego nie mylił, że jest aktorem zupełnie do niczego, bo zapewne jakby był do niczego to nie dostałby żadnej roli w filmie... , ale cóż wielkiego to on talentu nie odziedziczył po tatusiu lub mamusi.., co można zauważyć w Matrxie czy nawet w Speed. Choć w tym ostatnim nie rzucało to sie tak w oczy. Aktor z niego przeciętny i już:) Bez urazy oczywiście dla innych. Wiem,że niektórzy są zaślepieni jego urodą i nie dostrzegają tych błędów aktorskich, które dość często popełnia, więc i rozumiem że choć nie wiem ile podałabym argumentów i tak większość nie będzie się z nimi zgadzac.
Ooo i widze, że i ty Ave masz jednego z moich ulubionych aktorów. Mianowicie Johnnego Deppa;] Do niego też mam pare zastrzeżeń, ale jest nieporównywalnie lepszy od Keanu Reevesa .
Pozdrawiam
Po tatusiu i mamusi to on raczej nie miał czego dobrego odziedziczać. A tak przy okazji, to do każdego aktora można się przyczepić bo żaden nie jest doskonały. Ja Cię na swoją stronę nie zamierzam przeciągać (i tak nie mam szans) i Ty także nie próbuj. :) Każda z nas ma własne, odrębne na ten temat zdanie.
Jak mówiłam nie byłam na tyle dociekliwa zeby sprawdzac jego zyciorys;]
Tak w 100% sie z Toba zgadzam nie ma szans na przeciągnięcie którejś z nas na swja strone;] Ale podyskutować zawsze mozna...
Tak czy inaczej papa
Buźka
oj dziewuch nic sie nie znacie. K.R. jest dobrym aktorem, tak niestety. Jak wiecie a moze nie, zaczynal grajac bardzo dawno i naprawde zaczynal od samego dna. Nie sadze zyby zaszedl tak wysoko nie umiejac grac.
Ja uważam,że jest beznadziejny pod każdym względem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!
To święta prawda!!!!!Ilu aktorów niema talentu a jest wysoko więc czemu niedać szansy kolejnemu marnemu?To chyba takie są wymagania?Bo jest mnóstwo ludzi z większym talentem.
Kochaniutka, jakby wszyscy aktorzy byli tacy przeciętni, jak Keanu, to by był raj na Ziemi. I wcale nie myślę tu o tym, jak Keanu wygląda, ale jak gra. Gary Oldman, Gerard Depardieu i Keanu Reeves to moi ulubieni aktorzy, więc chyba nie chodzi mi tylko o wygląd?
Pozdrowionka
Agnieszka
Moim skromnym zdaniem Keanu jest bardzo dobrym aktorem, mówisz że on nie umie grać, on poprostu gra na swój sposób, jeśli by źle grał, to nidostawał by tylu propozycji filmowych. Jemu i talentu i urody napewno nie brakuje.
Ale to kwestia upodobań, jak ktoś jest uprzedzony do jakiegoś aktora , czy aktorki to zawsze o nim źle mówi.
Z resztą to kwestia upodobań.
POZDRAWIAM !!!!!
Przeciętny??? Moim zdaniem jest świetny: i jako aktor i jako człowiek. Pozdrawiam!
Aż mi sie nie chce czytac tych niektórych głópt co tu ludzie piszą. Piszcie zwięźle. Reeves jest ok co pokazał w Adwokacie Diabła. I jak dla mnie taka sława mu sie należy. Matrix i Speed też są dobre!!!
w adwokacie? hmm... jak dla mnie to zaden z niego aktor, choc buzie ma ladna. zawsze gra tak samo. krzyczy, robi miny i macha rekami. nic nadzwyczajnego.
To że zawsze gra tak samo, dobrze o nim świadczy, bo wciąż pozostaje sobą, a nie bezsensownym robotem, który ma grać tak jak mu zagrają.
Pozdrawiam :))