Jeden z najbardziej utalentowanych i brawurowych aktorów w historii kina, do tego wybitny aktor szekspirowski, dopiero na 224 miejscu? To jest jakaś kpina!
zgadzam się, osobiście ode mnie ma 10, jak byłam mała to za nim szalałam ale dopiero teraz dostrzegam jego talent :)
ale podskoczył, aż mnie zatkało 84 jako aktor i 74 jako reżyser i wciąż idzie do góry, ciekawe co się stało
Pewnie to się stało, że sporo osób obejrzało "Wallandera" na Ale kino. Prawda jest jednak taka, że jeżeli Kenneth ma być w pierwszej setce najlepszych aktorów, to głównie za role w takich filmach jak: "Henryk V", "Otello", "Hamlet" czy "Ostateczne rozwiązanie". To wstyd, że ludzie sobie o nim przypomnieli akurat teraz, gdy Ale kino pokazuje "Wallandera". Ale lepiej późno niż wcale. Zresztą, jestem pewny tego, że zbyt długo nie zagości w pierwszej 100-tce - w rankingu Filmwebu musi być przecież miejsce dla "aktorów", którzy są popularni.
to zależy od ilości głosów, na razie faktycznie ma marne szanse na utrzymanie się, któraś z publicznych telewizji powinna puścić Frankensteina, żeby dużo osób zagłosowało, tak to właśnie jest jak się nie pcha po miano "celebryty", mistera nastolatek czy pseudo-skandalisty
moim marzeniem jest zobaczyć go na własne oczy na deskach teatru... ale coś mi się wydaje, że mogę tylko pomarzyć..;p