Nigdy nie zrozumiem tych nagród w kinematografii. Gość nakręca legendarnego westerna, do tego
w nim gra i do tego dostaje oskary i inne nagrody. A to wszystko poto żeby potem dostać złote
maliny ZA NAJGORSZEGO...Nie rozumiem to już na prawdę tacy ludzie mogą być najsłabsi ? A co z
niskobudżetówkami, albo jakieś filmy nakręcone dla jaj przez grupkę znajomych ? Tam na pewno
jest co roku w takich filmach po 100 kandydatów do złotej maliny. Ci co to przyznają to idioci, a ta
nagroda to równy debilizm
Te Złote Maliny za "Wysłannika Przyszłości" lub "Wodny Świat" mogę jeszcze zrozumieć, ale za rolę w "Robin Hood", "Bodyguard", "Wyatt Earp" i "List w butelce"??? Co z tego, że z tych czterech wymienionych filmów trzy to ckliwe romansidła a czwarty to lekki i nieco niedopracowany western, ale każdy z nich trzyma niezły poziom. Sądzę, że ktoś kto przyznaje te... nagrody (?)...zwyczajnie uwziął się na Kevina.
nie rozumiem też takiego miejsca nawet poza top 200. Role w filmach: Nietykalni, Tańczący z wilkami udowodniły że jesrt świetnym aktorem. Powinien być w top 100
Maliny maja być kontrowersyjne i przyciągać uwagę, nie warto na nie patrzeć i się nimi przejmować to może pewnego dnia umrą śmiercią naturalną. Nie zauważyłeś że nominują tylko znanych aktorów? Mniej lub bardziej, niemniej tylko znanych. A jest przecież sporo produkcji klasy B czy C gdzie można by sporo aktorskiego chłamu znaleźć
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
