to były wielkie, zawsze niejednoznaczne kreacje
szkoda niewątpliwego talentu KIEFERA, który tak grał swych bohaterów, że nie zawsze dało się ich lubić, a jednak .. przykuwali uwagę,
KIEFER błyszczał jeszcze w "CZASIE ZABIJANIA",
pojawił się w ambitnym "MROCZNYM MIEŚCIE"
ale dziś został mu tylko Jack Bauer
którego gra świetnie, ale jednak szkoda, że tylko tam daje jeszcze o sobie znać na wysokim poziomie
Gdzie się podział ten dzikus z "MŁODYCH STRZELB" i "TRZECH MUSZKIETERÓW"?