Widziałem dziś panią Kingę na scenie teatru Korez w Katowicach w prapremierze sztuki pt. "Kryzysy albo historia miłosna". Sama sztuka jakoś specjalnie mną nie wstrząsnęła; chwilami nudnawa i dłużąca się, niedopieszczone dialogi, jednak ogółem rzecz biorąc wrażenia pozytywne. Co do pani Kingi, to moim zdaniem jest...