Te Jej 'środki wyrazu' sprawiają, że jest przez ludzi uwielbiana. Ja również widziałam prawie wszystko i nie zgodzę się, że zawsze gra tak samo.Role w filmach : 'Parę osób, mały czas', ' Granica', 'Dyrygent', 'Golem' są bardzo różne,grane inaczej, zawsze profesjonalnie i na najwyższym poziomie. Prawdą jest, że zawsze pozostaje w niej 'Janda' ale w tym właśnie tkwi Jej urok. Ludzie Ją, albo kochają, albo 'nie znoszą', zawsze jednak wzbudza silne emocję, a takich aktorów nie ma dużo.
Ja tez nie potrafię pisać o Jandzie obiektywnie, ponieważ jestem od Niej 'uzależniona'- Janda grająca-Janda śpiewająca- Janda pisząca- Janda reżyserująca- Janda zawsze i wszędzie :) Polecam też zobaczyć Ją w teatrze. Inna w każdej roli, ale na szczęście zawsze z 'nutką Jandy'. 'Shirley Valentine', 'Biała bluzka', 'Ucho, gardło, nóz' to spektakle po, których ciężko dojść do siebie. Wywołują bardzo dużo emocji, przemyśleń, refleksji- czasem chyba nawet za dużo jak na jeden raz :) Zawsze gra prawdziwie, profesjonalnie i z klasą. Pozdrawiam.

Wiesz ... to nie jest tak ,że ja nie lubię Jandy- bo na tle innych naszych rodzimych aktorek wychodzi bardzo jasno. Widziałem ją w Teatrze "Shirley Valentine" :) nie tylko w TV i odnoszę podobne wrażenie. Doceniam ,że ktoś nie tylko widział filmy ale i spektakle bo to pokazuje bardziej obiektywnie.

Ostatnio dużym zaskoczeniem była dla mnie rola w spektaklu 'Wassa Żeleznowa''- zupełnie inna, bardzo mało 'Jandowa' :) , polecam zobaczyć ( w kwietniu już niestety ostatni spektakl). Spektakl trudny , mocny, prawdziwy, wzruszający, przy tym świetna reżyseria, a aktorzy pierwsza klasa.

zgadzam się, jak widzę ją w jakimkolwiek filmie to nie mogę się nadziwić co takiego wszyscy w niej widzą. Widziałam ją także w 'reklamie' polskiego hymnu i się załamałam. Jest BARDZO przeciętną aktorką.

Dokładnie!!! Z Olbrychskim jest tak samo :) Z ta różnicą, że Jandę jeszcze jakoś strawiam, ale Olbrysia jakoś nie mogę! "Pestka" była dla mnie olbrzymim orzechem do strawienia :P