Powiem tak - jestem i będę przeciwna dubbingowaniu filmów aktorskich, jednak akurat serię "Harry Potter" zdarzało mi się tak oglądać nie raz, nie dwa. Ogromna to strata dla postaci Hagrida, że pan Gosztyła dubbingował go tylko w pierwszej części. Nie ujmuję talentu czy ładnych głosów jego następcom, jednak pan Gosztyła był w tej roli naprawdę niezastąpiony. :)