Krzysztof PieczyńskiI

7,9
23 149 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Krzysztof Pieczyński

Ma wyrażne rozterki natury filozficzno-duchowej, nie wie po której stronie stanąć, miota nim z lewa na prawą. Pewnie niedługo wystartuje z listy PO albo SLD

J_C_WELLS

Jestem zszokowany jego skrajnymi pogladami. Nie utozsamiam sie z Kosciolem, ale jednoczesnie nie moge kwestionowac licznych zaslug tej instytucji. Pieczynski odlecial na wizji!

Qjaf

Przy tym wyglądał jak naćpany. Jakiś taki zniewolony.

smile

Miał straszne oczy. Może wyjdę na nawiedzonego, ale on naprawde wyglądal, jak opętany z jakiegoś Egzorcysty, tragedia. Mam nadzieję,że to tylko jakieś zaburzenia psychiczne i się facet opanuje. Bo nie wygląda to ciekawie...

Qjaf

Niestety, Wy jesteście właśnie ludźmi, o których mówił Pieczyński. Kościół zaszczepił w ludziach implant, który przez wieki pielęgnował. Udało mu się wyprodukować niewolników własnych umysłów. Jak to kiedyś pięknie powiedział Stefan Kisielewski:
"Najgorsza z niewoli to jest ta, której już nikt nie dostrzega."
I to właśnie udało się zorganizować Kościołowi Katolickiemu. Jest pełen uznania dla totalitarnego planu jaki Kościół zrealizował. Brakowało w wypowiedzi Pieczyńskiego tego, co ja powtarzam od dawna. Ludzkość musi zdecydować - albo wyleczy się z religii albo zginie.

kurusi1

Masz w pełni racje. Ale jak widzisz katolickie tresowanie robi swoje.

kurusi1

"Wy jestescie...", jak tak zaczynasz zdanie, zwracajac sie do ludzi ktorych kompletnie nie znasz to popelniasz maly blad. Nie toleruje zacietrzewienia i radykalizmow, a Pieczynski sprawial wrazenie czlowieka, ktory objawia "PRAWDE". Tutaj nawet nie chodzi o prezentowana tresc, ale sposob bycia aktora. Wiekszosc moich znajomych to ateisci, ale takich jak Pieczynski to w zyciu nie widzialem:) Pozdr.

Qjaf

Nie rozumiem, ale co w tym złego, że Pieczyński objawiał prawdę? Co jest złego w prawdzie? Obaj Panowie byli kulturalni, nie przerywali sobie, więc nie rozumiem o co chodzi. A Pieczyński przedstawił fakty na temat Kościoła, które są po prostu niewygodne. Nie oszukujmy się, ale katolicyzm to ideologia pod względem zbrodniczości porównywalna tylko z nazizmem i komunizmem(nazizm był zresztą wspierany przez Kościół), więc dlaczego mielibyśmy owijać w bawełnę mówiąc o Kościele i udawać, że ta instytucja jest w jakimkolwiek stopniu dobra?

kurusi1

Pieczynski wspominal o donacji Konstantyna, ktora zostala "sfalszowana przez Kosciol", przy czym historycy nie maja jednoznacznych dowod, ze to purupuraci maczali palce w oszustwie. Zatem aktor przedstawial fakty, ktore nie zaistnialy.

Qjaf

I nigdy nie będą ich mieli. Natomiast fałszuje dokument tylko ta osoba lub instytucja, która chce go później do czegoś użyć. A nawet gdyby nie sfałszował go Kościół(co jest mało prawdopodobne) to bezsprzecznym faktem pozostaje, że użył go na własne potrzeby oraz że katolicyzm pozostaje jedną z najbardziej zbrodniczych ideologii w dziejach(i całe chrześcijaństwo w związku z tym również, rzecz jasna).

kurusi1

Jesli bierzemy pod uwage wyznanie najslynniejszych zbrodniarzy w dziejach swiata, najslynniejsze konflikty i zaglady, to rzeczywiscie chrzescijanie maja sporo krwi na swych rekach. Problem w tym, ze oni tylko formalnie byli wyznawcami Chrystusa. To troche jak powiedziec, ze muzulmanscy terrorysci sa szczerymi wyznawcami Allaha.

Qjaf

No bo oczywiście iż są. Koran w wielu miejscach nawołuje do mordowania innowierców. Biblia tak samo. Biblia ma to do siebie, że można w niej znaleźć usprawiedliwienie dla każdego zarówno moralnego jak niemoralnego zachowania. Z chrześcijaństwem jest tak jak z komunizmem. Komunizm też w swych podstawach nie był zły. Ba, komunizm to utopia, gdzie każdy człowiek na być oazą szczęścia. Podobnie jest z chrześcijaństwem. Niestety, wiemy jak skończyły się idee komunistyczne i wiemy jak skończyły się idee chrześcijańskie. Tak to już jest, że piękne, ale nierealizowane idee prowadzą tylko i wyłącznie do zła.

kurusi1

Moim zdaniem postrzegasz swiat zbyt radykalnie. Mozna powiedziec, ze jedynym wyjsciem bylby swiat bez ideologii.

Qjaf

No tak, uważanie religii, która ma na koncie dziesiątki milionów pomordowanych ofiar za złą i niemoralną to "zbyt radykalnie podejście". Ech, do czego ta indoktrynacja doszła. No, ale cóż, skoro ludzie chcą mieć robioną wodę z mózgu to niech mają.

kurusi1

Jesli uznajesz, ze kilkaset mln ludzi, bo pewnie tyle zdazyl wymordowac bialy czlowiek, zostalo zabitych zgodnie z chrzescijanska wykladnia, to sie grubo mylisz. Rownie dobrze mozna powiedziec, ze 2 wojny swiatowe to byly wojny chrzescijan. FORMALNIE tak, ale to zwykle falszowanie historii, bo Hitler czy Stalin mieli takie powiazania z religia jak co niektorzy z obiektywizmem. Wielu bydlakow wycieralo sobie mordy religiami. Instrumentalne wykorzystywanie wiaryi stoi w sprzecznosci z ideologia najbardziej znanych religii monoteistycznych. To sa fakty, ale jesli uwazasz ze to indoktrynacja, to nie ma sensu dalej rozmawiac.

Qjaf

Ja mówię o konkretnie zbrodniach religijnych. Jak wymordowanie przez katolickie wojska 30-40 milionów Indian w XVI wieku w celu "ich nawrócenia". I co najlepsze - nawet najbardziej krwawy i zbrodniczy mord prawie zawsze znajdzie uznanie w Biblii. Zresztą, oto dawka niektórych cytatów Biblii, które wiele mówią o tym, że chrześcijaństwo to nie religia pokoju, czy miłości. Na początek weźmy słowa samego Jezusa:
""Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach"».

Teraz trochę Starego Testamentu:
1. "Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnień ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, i powiedzą starszym miasta: Oto nasz syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaństwu. Wtedy mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się."

2. "Ktokolwiek przeklina Boga swego, będzie za to odpowiadał. Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu" (czyli mnie już dawno powinno się zabić)

3. "Ktokolwiek by składał ofiary innym bogom , podlega "klątwie"."(klątwa tutaj rozumiana może być jakkolwiek także jako uśmiercenie)

4. "Jeśli się znajdzie u ciebie w jednym z miast twoich, danych ci przez Pana, Boga twego, mężczyzna lub kobieta, ktoś, kto czynić będzie to, co jest złe w oczach Pana, Boga twego, przestępując Jego przymierze, przechodząc do bogów obcych, by służyć im i oddawać pokłon, jak słońcu, księżycowi lub całemu wojsku niebieskiemu, czego nie nakazałem - skoro ci to zostanie doniesione, wysłuchasz i zbadasz dokładnie sprawę. Jeśli okaże się prawdą, że taką ohydę popełniono w Izraelu, zaprowadzisz tego mężczyznę lub kobietę - którzy tej złej rzeczy się dopuścili - do bramy miasta i będziesz tego mężczyznę lub tę kobietę kamienował, aż śmierć nastąpi."(tutaj już wyraźne nawoływanie do mordowania innowierców)

5. "Zobowiązali się przymierzem szukać Pana, Boga ich ojców, z całego serca i z całej duszy. Będzie skazany na śmierć każdy, kto by - mały czy wielki, mężczyzna czy kobieta - nie szukał Pana, Boga Izraela."(tutaj już wyraźne wezwanie do mordowania ateistów)

6. "Jeżeli córka kapłana bezcześci siebie nierządem, bezcześci przez to swojego ojca. Będzie spalona w ogniu."

Nie chce mi się dalej wymieniać. W Biblii jest tyle nakazów mordowania, że osoba faktycznie żyjące według Biblii mogłaby mordować praktycznie każdego kogo spotka. Tak więc nie mów mi, że zbrodnie nie są podstawą chrześcijańskiej moralności. Mordowanie to fundament chrześcijaństwa.

kurusi1

Przedstawiles prawdziwe wersety ze Starego Testamentu, ktory jest uznawany przez chrzescijan, ale jednak podstawa dla nich stanowia nauki i zycie Chrystusa. Postawienie znaku rownosci miedzy judaizmem a chrzescijanstwem byłoby duzym naduzyciem.
Inna sprawa, ze zarowno judaizm jak i islam to religie de facto plemienne, a zawarta w nich moralnosc, zasady postepowania zostaly stworzone w zupelnie innych realiach spolecznych. Z perspektywy cywilizowanego czlowieka XXI w., wertowanie i dosłowne odczytywanie tresci swietych ksiąg najwazniejszych religii, moze szokować i oburzac. Mowiac szczerze to nie wiem jaki % chrześcijan czy muzulmanow stosuje się do radykalnych tez sprzed setek lat. Zapewne znikomy.

Qjaf

Przedstawiłem także wypowiedź Jezusa, który nakazuje zabijać ludzi, którzy za nim nie podążają. I mnie nic nie szokuje, ani nic nie oburza - od dawna mówię, że spora część ludzi pisząca Biblię musiała mieć problemy psychiczne. Tak więc skoro już doszliśmy do tego "odkrycia", że chrześcijanie nie tyle mogą co wręcz mają obowiązek mordować(sam Jezus w Biblii to nakazuje) to nie trzeba nic dodawać. Chrześcijaństwo jest zepsute u samych podstaw. Oczywiście, wiadomo, że słowa Jezusa i cała jego historia to solidna dawka fikcji przyprawiona historiami o takich bogach jak Kryszna, Mithra, Adonis, Dionizos, czy Horus. Motyw rodzenia się z dziewicy, zmartwychwstania itd. był popularny u wielu bogów.

kurusi1

No coz bez krzty wiary nie da sie przyjac zadnej religii

Qjaf

No cóż, tak już mam, że w bajki nie wierzę.