Krzysztof PieczyńskiI

7,9
23 149 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Krzysztof Pieczyński

Refleksje, zwierzenia

użytkownik usunięty


Nie wiem, czy zagląda Pan na tę listę i czy kiedykolwiek przeczyta Pan tę wiadomość. Ale przepełniona kobiecą intuicją, piszę to z potrzeby serca i ducha.
Dwa razy widziałam pana w jakiejś kawiarni na Brackiej. Zawsze Pańkski wzrok skrywał sie pod czapeczką z daszkiem, a szkoda, bo tak chciałam spojrzeć w Pańskie oczy. Nie będę pisać o tym, że kccham , że jesteśmy tacy sami, bo sama dostaje czasami takie listy od intenetowych adoratorów., ale zwykle nie czuję tego podobieństwa. Kiedy poźniej z nimi rozmawiam, upewniam, się że mój przekaz był prawdziwy.
Ale w pańskich oczach jest coś co porusza najtlkiwsze obszary mojej duszy.. To gaksamitny glos. Tak meskie cieple głosy , to ma słabość.To ciepło,refleksja i niezwykł mądrość. Nie ta naukowa, intelekrtualna , ale wyższa madrość duszy - zabłąkanej gzieś na tej pięknej , pełnej emocji planecie. Duszy, która krocząc trudną ścieżką pustelnika świata show-biznesu, szuka zagubionej kainy u której wrót juz nieraz sie znajdowała. Ta Pańska dusza poszukująca dopenienia, jedynego z możliwych w mistycznym związku z kobietą . W mojej duchowym ideologii, ktorej jestem kapłanką to spełnienie nazywa się powrotem do kosmicznej macicy, źródla naszego zjednoczenia z Bogiem. Gdy kochamy sie nasze ciała są na Ziemi a dusze sięgają Nieba, tylko wówczas kochankowie mogą dotrzeć do spotakania z Bogami. Powrócić do źrodla . Pan jest już blisko, Bo w pańskiej duszy nie ma płaczu i leku , przed tym, że Pan jej nie spotka, jest tylko cicha tęsknota i to piękne światło. Nie ma w Pańskich oczach bólu, zawiści, choć tyle jest jeszcze emocji , które czasami jak wulkan wybijają... Ileż to żywotów musimy spędzić tu na Ziemi w naszych niebiosach i pieklach, zanim dotrzemy doi ych ponadczasowych prawd, zanim znów odkryjemy, że najważniejsza jest miłość. Czasami cieszę się, że ten stary ból został przed nami ukryty. Sama dwa razy popadałam w depresję, kiedy przypomniałam sobie wszystkie szczegóły tych obłędnych karmicznych historii, które połączyły mnie z dwoma z najważniejszymi mężczyznami mego życia. Ale karma sie wypaliła i mam dla nich głęboką wdzięczność, czasami gdy w ich życiu dzieje się coś szczególnego śnią mi się. Piszę im o tym a oni dzwonią , bo faktycznie mają kłopoty a ja pomagam, pomagam bez żalu, beż ukrytej ządzy , jak siostra, jak matka, jak kobieta.
Jesli jest nam przeznaczone, abyśmy sie spotkali, spotkamy sie , gdzieś na drogach życia. Marzę o tym, aby Pan odpisał, ale nie mam mocy , ani władzy, aby się mocować z przeznaczeniem.
Życzę Panu Słonecznej radości, Księżycowych wizji, i miłości od Boginni Wenus w te święta.
Jeśli , gdzieś zbyt głeboko dotknęłam Pańskiej duszy przerpaszam, Kapłanki starych tradycji czasami to robią.
Tantrica
tantrica@wp.pl