Oczywiście Pan nie pamięta tego drobnego incydentu; ja traktuję go jako miłą pamiątkę. No dobra, było tak: grał pan w "Testosteronie" w Buffo u Juzefowicza - jest tam taka scena, że pan wychodzi na zewnątrz, a ja akurat czekałem na dziewczynę po spektaklu. Wyszedł pan, wyciągnął szluga, poklepał po kieszeniach i......
Przez długi czas gość był mi totalne obojętny...aż do chwili, kiedy obejrzałem Testosteron.
To co tam odstawił (zagrał) to mistrzostwo świata! Facet przeszedł samego siebie.
Można powiedzieć, że kupił mnie tam całkowicie. Polubiłem gościa. Dołączył do grona aktorów, którzy wywołują uśmiech na mojej twarzy i pozytywne...
Chyba ktoś zapomniał o jego wielu rolach dubbingowych, chociażby ostatnio jako Nick Fury w Avengers i Kapitanie Ameryka - wstyd .
Niech przeprosi za to że publicznie wetknął polską flagę w gówno, albo wynocha z Polski jak mu się nie podoba!