Sto razy wolę słuchać Bugsa w jego wykonaniu, a nie jakiegoś beznadziejnego Rozmusa. Ten gość, to jest ktoś!
Zgadzam się w 100%.Za małolata pamiętam jego głos jako Królik Bugs w Looney Tunes czy jak u nas wołają zwariowane melodie.Krzysztof Tyniec idealnie pasuje głosem do tej postaci i nikt inny nieprzebije go w polskim dubbingu jako Bugs.
Chociaż Rozmus głosowo jest bardziej zbliżonych do Mela Blanca , to jednak wolę w tej roli Tyńca. Ale może to tylko przyzwyczajenie.
A ja jestem przyzwyczajona od dzieciństwa do amerykańskiej wersji z lektorem, więc ja nie potrafię ich dwóch porównać, ale wierzę Ci :)
Chociaż wg mnie Rozmus nie jest beznadziejny, bo mnie osobiście podobał się w "Dzwonniku z Notre Dame" :)
Przecież wersja Tyńca i Rozmusa jest identyczna, praktycznie nie ma żadnej różnicy, co ci przeszkadza że teraz kto inny go dubbinguje
Nie nie usiadł, ich głos jako Bugs jest bardzo BARDZO podobny, jedyne różnice gdy Tyniec czasami wychodzi z roli.
Nie ważne kto dubbinguje Królika Bugsa jak tak czy siak to praktycznie taki sam głos, tyle że Rozmus dubbinguje go jak zauważyłem ciszej. I wersja Rozmusa i Tyńca jest taka sama, więc nie trzeba się o nie spierać, po za tym już dawno zmienili głos Bugsowi na Tomasza Kozłowicza i według mnie on jest w tej roli bardzo dobry, tyle że już miał swoją postać do grania w Zwariowanych Melodiach.
Nie jest taka sama i mają zupełnie odmienne głosy. Dzięki, że uświadomiłeś mnie, że niektórzy mają stępione zmysły.