O 1 nad ranem siedział sobie na chodniku i spiewał z gitarą jak pierwszy lepszy grajek uliczny. Nie powiem, trochę byłem zaskoczony...
A trzeźwy był ?
Dyblik od kilkunastu lat nie pije. Wykonuje głównie ukraińskie "błatnyje piesni" (bandyckie pieśni). Nawet wydał płytę. Jego strona: http://dyblik.pl/
Widziałem go wczoraj jak szedł Piotrkowską około 14. :)