Jak wyżej, był #40 a teraz zniknął ??? Choć spełnia warunki bycia w rankingu ???
celowo go nie ma w rankingu, zresztą nie jest pierwszy którego wycieli, ten portal zaczyna się robić coraz gorszy
A mało tu hejterów? Zaczęli narzekać że 1/3 aktorów z Hobbita i LOTR jest w czołówce to ruszyła selekcja -.- z tego co widzę Viggo też wyleciał... żenada
Nie rozumiem takiego postępowania, to użytkownicy tworzą ten portal i jeżeli taka jest ogólna ocena i pozycja w rankingu, to powinna pozostać a nie być usuwana przez administratorów. Korzystam z tego serwisu wyłacznie z posiadania możliwości wymieniania się opiniami ze znajomymi i niech tak pozostanie, ponieważ czuję że zaraz może mnie 'zalać krew' a osobom, które doceniają talent Lee pozycja w rankingu na TYM portalu nie będzie miała decydującego znaczenia.
Zerknęłam na Freeman'a, za którym na marginesie nie przepadam i też Go nie ma - najwidoczniej została usunięta cała obsada Hobbit'a.
Szczerze... jest mi on obojętny. Problem nie tkwi w rankingu, tylko w sposobie oceniania. Wysoka nota wiązała się zapewne z tym, że na faceta głosowano bezpośrednio z poziomu "oceń rolę". W Hobbicie na przykład. I masa ludzi go wysoko oceniła. Stąd może być nawet na szczycie. Co nie zmienia faktu, że gdyby zapytać tych samych ludzi o innych "wybitnych" aktorów, zapewne większość potrafiłaby wymienić kilkudziesięciu poważniejszych kandydatów do miana najlepszych w 100ce.
A już całkiem poważnie... Hobbit tudzież Władca nie są w tym przypadku żadnym wyznacznikiem. Może być tylko i wyłącznie w kategoriach efektów specjalnych, zdjęć, montażu, etc. Aktorsko ma bardzo niewiele do powiedzenia. Więc sorry, ale podnoszenie lamentu, że ocenzurowano kogoś z powodu Hobbita jest słabym argumentem.
Ale facet byl na 37 miejsu przy ponad 6 tys glosow. I co naglo zniknal ranking? A nie byl w rankingu tylko od Hobbita!! Wiec cos jest chyba nie tak.
"Nie tak" jest z ulepszeniami tego portalu. Siedzę tu już kilka i z doświadczenia wiem, że każda nowa reforma/zmiana wprowadzała sporo zamętu i niezadowolenia wśród użytkowników. Nowe zasady oceniania ról przewróciły do góry nogami stare przyzwyczajenia. Dajmy na to ktoś lubił i wysoko cenił Ala Pacino mógł ocenić go z poziomu jego osoby. A jak zaczęto oceniać z poziomu ról... to nagle powstało tysiące potencjalnych odnośników, mnożących współczynnik statystyki. Mnie się w ogóle nie chce w to bawić, bo musiałbym z powrotem setki filmów klasyfikować - tym razem pod względem postaci. I myślę że dużo ludzi ma podobne nastawienie, bo widzę, że po reformie ranking aktorów i twórców diametralnie się zmienił, windując w górę byle kogo.
Głupie błędy powodują później ich głupie interwencje. Cenzorowanie nigdy dobrze się nie kojarzyło, ale w tym przypadku skłonny jestem to zrozumieć i usprawiedliwić. Ale może to któryś z administratorów uwziął się na Hobbita :)) i za wszelką cenę chce go zniszczyć :D