Leonardo DiCaprio

Leonardo Wilhelm DiCaprio

9,0
266 882 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Leonardo DiCaprio

..przynajmniej za rolę w Zjawie, w której zagrał dobrze ale niewybitnie. Oscar mu się należał wcześniej za rolę Co gryzie Gilberta Grape'a i pewnie za inne. Chyba, e to jest Oscar za całokształt twórczości, ale to już inna kategoria.

uglyboy

A kto w tym roku zagrał lepiej?

uglyboy

Co znaczy niewybitnie? oczywiście, że Oscar mu się wcześniej należał, ale teraz również i nawet bym powiedziała, że bardziej niż przykładowo za Wilka... za który wszyscy by mu wręczali statuetkę. Za takie poświęcenie jakiego dokonał w Zjawie nie należy mu się nagroda?? Może należy się Damonowi za to że schudł z kości na ości? Twórcy liczyli się z tym, że Leo może nie przeżyć prób bo nie chciał dublera, wiedział, że musi zagrać całym sobą i to wszystko przeżyć żeby wyszło naturalnie,a jedząc wątrobę naprawdę się porzygał. Masz racje, to wszystko było mało wybitne. Dla Leo jak sam powiedział ten film był najtrudniejszy w jego karierze.

andromeda87

Atakujesz mnie z zaciekłością/wściekłością niedźwiedzia, czuję się sam w tym lesie;-) A ja przedstawiam swoją opinię.. co do Leo to:
Aktor gra na dobrym poziomie w filmach, a wybitnie zagrał np.: Co gryzie Gilberta Grape'a. Wielu aktorom się należało, wielu miało więcej nominacji i zostali bez statuetki. Co do Oscarów moje zdanie jest krytyczne i nie uznaję tych nagród jako wyrocznie, często się z ich wyrokami nie zgadzam. Bez dublera biorą udział w niebezpiecznych scenach Tom Cruise, Harrison Ford który przy kręceniu w Indianie się poobijał i miał złamania. Jackie Chan też nie korzystał z usług kaskadera, wszystko sam. Czyli uczestnicy fear factory też powinni dostać Oscara ;-) na tym polega gra aktorska by grać, udawać, wcielać się w postać i być przekonujący dla widza. Jednemu się to spodoba, drugiemu tamto.

uglyboy

Leo to tylko przykład tego jak wielu aktorów również zrezygnowało z pomocy dublera kaskadera i to jest prawdziwe aktorstwo, pełen szacun, ale to co on przeżył to był survival pełną gębą, więc podczas tegorocznego rozdania Oscar się należał. Mnie również krytycy czasem zadziwiają swoją decyzją, może nigdy nie zrozumiemy ich kryteriów. Natomiast ja nie porównywałabym sztuki aktorstwa do żałosnego programu FF, gdzie potrafią zrobić wszystko za nędzne pieniądze i mamy ich za to podziwiać, za nieziemską głupotę?

Rozumiem, że można mieć swoje zdanie, Twoje chciałam poznać bliżej, bo bardzo zwięźle napisałeś ;p

Jeśli chodzi o atakowanie z zaciekłością/wściekłością niedźwiedzia to przykro mi że to tak odebrałeś :) Oponować można z opanowaniem ;p

andromeda87

Nic się nie stało, tylko płakałem 4 dni ;-) Przesadziłem z tą zaciekłością niedźwiedzia, bardziej by tu pasował pluszowy miś.

Cóż, można powiedzieć jakiś etap Leo się kończy, a z nim i memy http://cdn.smosh.com/sites/default/files/2016/02/memes-die-leo-oscar.jpg , a gra red carpet rampage straciła sens. Chociaż uważam, że Oscar trochę wymuszony przez opinie publiczną na akademii. Ale każdy będzie na ten temat uważał co innego. Żeby nie było nie uważam Leo za kiepskiego aktora, jest jednym z lepszych i gra na dobrym poziomie.

Co do Akadami czasem ich werdykt jest podyktowany polityką, czasem jakąś ideologią, a czasem nie wiadomo czym.

uglyboy

Oj, to wybacz, że Cię doprowadziłam na skraj wyczerpania emocjonalnego:)

Dobrze, że nic nie jest wieczne :) choć mam co do tego wątpliwości, co wierniejsi nie skończyli jeszcze produkcji memów z Leo..
też odnoszę takie wrażenie, iż nie do końca Akademia chciała go nagrodzić, choć może to tylko wrażenie...
można uważać Oscara za polityczną nagrodę (coraz częściej to czytam - "papugostwo"?) albo nie wiadomo jaką i nie zgadzać się z decyzją Akademii, ale to nie my jesteśmy ich członkami więc na próżno wymyślać teorie spiskowe lub obrażać (nie piję do Ciebie) ludzi tam zasiadłych, a trzeba pamiętać, że liczba członków wynosi około kilku tysięcy, może nawet więcej i co roku ta liczba się zmienia i każdy z nich ma inne wizje i własny gust (choć nie wiem jak dokładnie wygląda ich system głosowania) więc czasem to zrozumiałe, że nie pojmujemy ich werdyktu.

uglyboy

Uprasza się o nieporównywanie fear factora z Fear Factory. Fachowe wyjaśnienie powyżej. Rozumiem, że wystąpiła "lyterówka".

W kwestii formalnej przyznanej nagrody, zaczynam się skłaniać ku temu, że Oskar otrzymany za trud, poświęcenie oraz swój wkład i ciężką pracę na planie "Zjawy" się należy i tyle! I nie mam na myśli traktowania tego, jako wyróżnienie z całokształt pracy aktorskiej. Od tego jest inna kategoria. Leo młody jest, pokazał co potrafi, ale wykazać się jeszcze może niejeden raz. W ostatnim roku też Matt Damon musiał mieć długą listę wyrzeczeń, odnośnie swej "nieziemskiej" roli. Wcześniej już Matthew McConaughey w "Witaj w klubie" pokazał na ile może zacisnąć pasa. Z drugiej strony nie róbmy z Oskarów festiwalu odchudzania... ;)