znów nie dostał oscara, mimo że należał mu się. Zresztą nie pierwszy raz. Naprawdę szczerze mu
współczuje. Nie docenili go w "co gryzie Gilberta Grapea" to nie docenią go w wilku.
Mimo wszystko trzymam za niego kciuki w następnych filmach i wierze że jeszcze się doczeka
oscara :)
może powinien zrobić sobie jakąś przerwe od aktorstwa, ale jak na razie nie zapowiada się na to. jestem ciekawa jego roli w rasputinie
Po wczorajszych Oskarach mogę śmiało powiedzieć... wystarczy być czarny, grać homo, chorego, świra i masz Oskara. Przykłady M.M. Christian Bale, Tom Hanks, Charlize Theron, Lupita. Cały skład powinien zostać wymieniony bo średnia wieku wynosi tam 65 lat - i kierują się poprawnością polityczną.
jak dla mnie - żenada, może lepiej, że nie dostał, bo oscary tak zeszły na psy, że bardziej się nie da...
To tak jak z Pittem było. Już straciłam nadzieję na Oscara dla niego, Akademia nigdy go nie doceniła jako aktora, ale w końcu dostał jakiegoś - przynajmniej za produkcję. Może jeśli Akademia będzie się tak upierać, by nie dać Leo Oscara - z absolutnie nieznanych mi powodów - to może Leo powinien wyprodukować tak jak Pitt coś na miare tego, by przynajmniej jako producent dostać tego nieszczęsnego Oscara. Fakt faktem to mega irytuje, gdy tak wybitny aktor jeszcze nie dostał Oscara. Bardzo mi go szkoda. ; ;
Myślę, że dla samego Leo jest to zwyczajnie frustrujące. Może ten moment szanowna Akademia przegapłai, a teraz już idą następni. Musi jak widać zagrać umierajacego na AIDS, odrzuconego przez społeczeństwo geja, , bo murzyna raczej nie da rady, to jest szansa, że dostanie.
Ostatecznie jednak wydaje mi się, że Akademia wciąż czeka na jego tzw. ,,role życia'', w której mógłby się jeszcze jeszcze jeszcze bardziej wykazać (choć nie wiem jak, bo już reprezentuje mistrzostwo), no ale role życia już miał i filmów świetnych w jego dorobku nie brakuje, wręcz pękają w szwach, więc ja już kompletnie nie rozumiem Akademii i załamuję ręce. Jak za kilkadziesiąt lat umrze bez posiadania Oscara, to już nigdy nie obejrzę Oscarów, bo ich wybory są co najmniej śmieszne.-.-
https://24.media.tumblr.com/c98cbf1e7350a48db9281e9917340e41/tumblr_n1t1d9TYcx1t sghfio1_500.gif patrzcie :<
Oj, chyba rozdzieliło automatycznie, jak jest "/tumblr" to przed ukośnikiem nie powinno być spacji...
A jest to gif przedstawiający minę Leo po ogłoszeniu zwycięzcy Oscara w kategorii "Najlepszy aktor pierwszoplanowy"...
Smuteczek:(
Ojeju. *.* ; ; Aż łezka się w oku kręci, gdy się patrzy na jego minę. Buu... Być może moja wypowiedź przypomina teraz wypowiedź dziewięciolatki, ale inaczej obrać słowami się tego nie da. : <
Dokładnie...to po prostu przykre, bo już dawno powinien dostać Oscara.
Już w "Co gryzie Gilberta Grape'a " pokazał prawdziwą klasę... <3
Umieć zagrać tak realistycznie to wielka sztuka.
Jest świetnym aktorem i dziwie się, że nie potrafią tego docenić.
W pełni się z tobą zgadzam. On powinien dostać statuetkę już za "Co gryzie Gilberta Grape'a" i chociaż nominację za "Infiltracje" i "Złap mnie, jeśli potrafisz". Też szczerze mu współczuję i nie wiem co on musi zrobić żeby ją dostać chyba schudnąć albo przytyć...
Moi drodzy wrzućcie na luz. Miał po prostu po raz kolejny pecha. Bardzo lubię oglądać DiCaprio ale obiektywnie McConaughey był odrobinę lepszy. Nawet krótka scena w Wilku to pokazuje. Bardzo szkoda mi Leonardo po trzymałem kciuki ale spodziewałem się że wygra ten drugi. Poza tym ma jeszcze czas i kiedyś na pewno zdobędzie Oscara. Ile lat czekał tak wielki aktor jak Al Pacino? A ile razy przegrał? Przecież to absolutny top aktorski. Nie jesteśmy amerykanami, nie mieszkamy w L.A. i pewnie dlatego nie zrozumiemy reguł panujących w świecie Hollywood i Oscarów.
Ja się nie zdziwię jak Leonardo nigdy nie dostanie Oscara, ale dostanie go aktor, który go zagra w filmie biograficznym, taką zrobią hecę!
Tak , jak już gdzieś pisałam.....Leonardo zdobył za młoda szybko dobre role , stał się sławny. Oskar w jakimś tam stopniu ma dawać aktorowi sławę, większe pieniądze , szansę na ciekawe role....Leo dawnnnnnnno ma już status gwiazdy. Czyli krótko mówiąc, i jakkolwiek dziwnie to zabrzmi ..jest zbyt znany, bogaty żeby dali mu tę nagrodę ...i moim zdaniem Pitt, Depp, czy Leo maja szansę na Oskara za najlepszy film jako ewentualni producenci filmowi..chociaż - może się i mylę, ale tak wygląda to z mojej strony.
Mylisz się. Al Pacino dostał Oscara nie żeby go uczynić sławnym. On sławnym był już dawno. Oscary to taka kropka nad i dla aktora. Nie chodzi o to, że ma być młody i nieznany, bo czemuż dostawałaby Oscary Meryl Streep ? Jest mało znana ?
a ja się nie zgodzę. Oscary nie powinny brać pod uwagę popularności ani zarobków aktora. Wręcz szczerze wątpię, że tak jest. Inaczej po co by go w ogóle ich nominowali? Nieważne co, kto i kiedy będzie mówić o akademii- że spadajs na psy itp. i tak dla każdego aktora statuetka to największe wyróżnienie i prestiż. Dowód na to, że został doceniony przez większość. No, może oprócz paru wyjątków.