"SZPIEG, KTÓRY MNIE KOCHAŁ" - ze zjawiskową BARBARĄ BACH (najpiękniejszą dziewczyną Bonda, w ogóle)
"MOONRAKER" - za rozmach i za wątek romansu Buźki (świetny RICHARD KIEL)
"ŻYJE SIĘ TYLKO DWA RAZY" - kapitalna intryga i najlepszy BLOFELD - DONALD PLEASANCE.
a to nie tylko reżyser Bonda,
jeszcze "ALFIE"
i "EDUKACJA RITY"
BRAWA!
Dwa świetne Bondy, dla mnie kultowe i chyba najlepsze (czyt. NAJFAJNIEJSZE) z kolekcji Connery'ego i Moore'a.
Niestety "MOONRAKER" już dla mnie bardzo średni, nawet przymykając oko, bo konwencje Bondów od zawsze bardzo dobrze rozumiałem;)