Szczególnie go cenię za "Gwiezdne wojny" i "Rob Roya". BArdzo ubolewam nad tym, że nie zagrał w kolejnych częściach "Star Wars" bo miał wypadek i nie był w stanie - trudno
Ja z kolei lubię gdy Liam gra w filmach biograficznych lub w ekranizacjach książek historycznych. Zdecydowanie bardziej mi się podobał w "Rob Roy" , w "Liście Schindlera", czy "Ethanie Fromie" niż w "Gwiezdnych wojnach". Nie mogę się już doczekać najnowszego filmu z nim o Lincolnie, tym bardziej, że reżyseruje go rewelacyjny Steven Spielberg.