Ponieważ jest pozerem a to w hip-hopie grzech najcięższy. Chodź trzeba przyznać, że ten syndrom powoli mu przechodzi. Poza tym ta jego multiplatynowa szmira z zeszłego wieku zainicjowała stereotyp, że hip-hop to przekleństwa i paru debili wymachujących na oślep rękami.

pozdro

Akurat ja jestem fanem Peji i uważam że Peja przegrał beef z Liroyem . Liroy rzucał przy najmniej jakimiś fajnymi Punchlinami a Peja tylko bluzgami w stylu ,,ja ci wpier*** '' ,,ja cię zaj****''. Po za tym ja mam szacunek do Liroya za utwory ,,Daleko zaszło'' i ,,Ciemna strona'' i podobnie jak on uważam że karcenie dzieci powinno zostać zdelegalizowane

ja jestem obserwatorem, i staram sie byc obiektywny.

tak naprawde, jednym z glownych czynnikow dla ktorych peja teraz jest taki slawny to to ze zaczal jechac po liroyu. liroy robil swoje, a srodowisko nie akceptowalo tego -> prosta sprawa, sprzedal 500 tys plyt. musieli po nim wszyscy pojechac.

bo wlasciwie to z jakiego innego powodu mieli go pojechac? bo byl pozerem? pozer tzn ze spiewal i go sluchalo duzo ludzi i przeklinal? moze ja nie ktorych faktow nie znam, ale pozerstwo i komercja w hip hopie nie liczac kasy, norbiego itp, tak naprawde rozpoczela sie kolo roku 2000, kiedy liroya juz prawie na scenie muzycznej nie bylo.



w kazdym badz razie chlopaki sie juz pogodzili, liroy wydaje plyty, cos tam jeszcze nagrywal, peja goruje w srodowisku hip hopowym, uwazam ze mogli by nagrac kiedys cos razem, napewno bylo by to ciekawe.

Ja staram się obserwować, póki się nie obalam.

Skoro sprzedał pół miliona płyt w gatunku muzycznym tak niszowym jak hip-hop, to nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że robił swoje. Oczywiście pod warunkiem, że swoje oznacza dobry rap. Dzisiaj największy nakład uzyskuje ostry i ciekawe czemu po nim wszyscy nie jadą??? Dla mnie Peja to przede wszystkim "Na legalu" czyli pierwszy polski hardkor z głową, szacunkiem i dobrymi tekstami. Poza tym u Peji widać wyraźnie coś tak pożądanego, zarówno u raperów jak i kochanków czy polityków, mianowicie - PROGRES. A gdyby głównym czynnikiem dla którego się wybił, był rzeczywiście ten beef, to odpowiedz mi na pytanie - Gdzie jest dzisiaj i za co pije Nagły atak spawacza?? I czemu skoro Liroy jest przynajmniej dobrym raperem jego płyty dzisiaj za bardzo nikogo nie jarają??

Moim zdaniem ten cały Alboom odniósł sukces tylko z tego powodu, że był pierwszą dobrze wypromowaną polską płytą hiphopową. Budził kontrowersje, a one wywołują ciekawość i zawsze nakręcają koniunkturę. Ludzie kupowali z ciekawości jakie to pioruństwo znowu wymyślili. Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że te pół miliona nabywców znało się na hip-hopie??? W takim razie gdzie oni dzisiaj są, że ostry ma nakładu jakieś 30 tys??? Nie lubię Liroya bo pokazał całej Polsce album bez pomyślunku, który kilka lat później przebija się byle EP-ką, nagrywaną w pierwszym lepszym bloku, przez amatorów. Ja rozumiem różnice możliwości technicznych ale mi chodzi o zamysł i koncepcje. A na jego albumie zdanie wyrobiło sobie wielu rodziców i media, między innymi dlatego dobry hip-hop miał tutaj taki ciężki żywot. Ale już jest dobrze i to jest najważniejsze :)

Co do Beffu to poznaniacy dali w swoim utworze styl, klimat i zajawkę dlatego beef wygrali i ich zdrowie.

Zauważ ze ostr, zanim zaczal sprzedawac najwiekszy naklad plyt, to ugruntowal swoja pozycje, nagrywal kawalki z dreadsquadem, z tede, z sokolem hmmm i napewno jeszcze z paroma wazniejszymi ludzmi, ponad to ostr zawsze zadziwial wszystkich swoim freestajlem, znal sie rowniez z wsz, no siedzial mocno w klimacie, gdyby ktos zrobil dis na ostrego to najprawdopobnie wyszedl by na idiote, z reszta na jakiej podstawie ktos moglby na niego dis zrobic?

W twoim mniemaniu, nie musi oznaczac ze liroy robi dobry rap, pewne jest to ze udalo mu sie osiagnac w zyciu bardzo wiele. Beef byl jednym z czynnikow dla ktorych peja sie wybil, a u peji rzeczywiscie widac progres, w disie na liroya nazywal jego matke penerą, a na swojej najnowszej plycie nazywa tak siebie.