Lubiłam ją tak do 50-80 odcinka w "Na dobre i na złe". Była taka miła, urocza, młodziutka i miała pozytywną rolę. Ale opatrzyła mi się chyba i w końcu zaczęła irytować. Nie mam jednak tego problemu z A. Żmijewskim, z pewnością dlatego, że jestem kobietą. :)