Oglądałam z nią wywiad. Opowiadała, że podczas Powstania złapał ją Niemiec. Postawił pod
ścianą i wycelował w nią karabin, żeby ją rozstrzelać. Ona powiedziała do niego wtedy - no, strzelaj.
Na co czekasz? Strzelaj. Niemiec zauważył na jej szyi złoty krzyżyk. Podszedł do niej i wyciągnął rękę,
żeby go jej zerwać...
CHOĆ PRZEMKNĘŁA TYLKO PRZED EKRANEM.ZA ROLE W"KOGLU-MOGU" DUŻE BRAWA. WARTO PAMIĘTAĆ TĘ AKTORKĘ BO JAK WYCZYTAŁAM BYŁA ZASŁUŻONA DLA WARSZAWY I BYLA BARDZO LUBIANA.
Występowała w wielu spektaklach teatralnych, a mnie utkwiła rola w Weselu Wajdy, gdzie grała
Radczynię i ten dialog ze Skarżanką, która grała Gospodynię ... "czyście sobie gospodyni już
posieli?" "a dyć tym czasem się nie siwo" ;).... albo jak mówi "Ja jestem Radczyni...z ..Krakowa" .. z
taką wyższością. Ach!...
Na zawsze zapamiętam ja jako ciepłą działaczkę z filmu Kogiel Mogiel,ale i zimną mamą Jacka z Odwiedzin Prezydenta.Panie świeć nad jej duszą.
Widziałem ją w dzieciństwie "W Labiryncie". Niestety przerażała mnie jej postać w tym serialu i nie chciałbym mieć takiej babci, chyba grała babcie, koszmar jakiś.
Aktorka filmowa i teatralna Małgorzata Lorentowicz-Janczar, odtwórczyni m.in. roli Radczyni w "Weselu" Andrzeja Wajdy, znana także z serialu "W labiryncie" Pawła Karpińskiego i w filmie "Cudzoziemka" Ryszarda Bera, zmarła w niedzielę w Warszawie.
Małgorzata Lorentowicz-Janczar
O śmierci poinformował...
Wszyscy odchodzą, najbardziej smuci, kiedy odchodzą Ci, do których przywykliśmy, Ci którzy stali się niemal członkami naszych rodzin... i kto zostaje??? Edyta Herbuś i bliżniacy Mroczkowie... PRZEPRASZAM Pani Małgorzato, że na Pani stronie wymieniłam te dwa nazwiska!!! Zresztą wymieniać można by było dłużej...niestety...
więcej