Masz z tym jakiś problem?

g....Cie to obchodzi.

Oj chyba naprawdę masz ze sobą jakiś problem.

zjawisko nepotyzm

Dużo aktorów, piosenkarzy itd. ma dzieci i nie każde z nich robi karierę, trzeba być jeszcze trochę zdolnym. Uważasz, że we wszystkich filmach go zatrudniają ze względu na ojca? Albo że jak ktoś ma sławnych rodziców to nie ma prawa iść w ich ślady? Przecież to jest w czystej postaci absurd. Zazwyczaj dzieci dziedziczą talent po swoich rodzicach i tak jak są pokolenia lekarzy czy prawników, tak są pokolenia aktorów. A poza tym twoja argumentacja jest na poziomie dziesięcioletniego dziecka, które nie chce "bo nie".

nepotzym x 10

x20

jesli nawet bycie synem Jerzego Stuhra ułatwiło mu poczatki kariery to Maciej wielokrotnie udowodnił, że sam jest wiele wart. tatus nie musi załtwiac mu ról poniewaz po prostu jest dobrym aktorem plus posiada bardzo ciekawy głos, wykorzystywany chocby w dubbingach. Ale czytając wypowiedzi autora tego postu widać na jakim poziomie się znajduje więc... szkoda więcej słów.

właśnie początki, jest wielu zdolniejszych, którzy nie mają szansy zacząć...a w showbiznesie jest tak, że nawet jak jesteś krową a zaczniesz i zaistniejesz to dalej się będziesz jakoś już toczył, mamy wiele przykładów celebrytów.

Mówimy o celebrytach, czy o zdolnych aktorach... Przecież nie każdy celebryta musi być aktorem i nie każdy aktor celebrytą. Według mnie pan Maciej jest świetnym aktorem i zdolnym kabareciarzem. Jeżeli jakiś aktor jest zdolny to na pewno w pewnym momencie zostanie dostrzeżony. Tak samo jedynie "syn sławnego ojca", który nie reprezentuje żadnego talentu nie zdoła podbić serc tak wielu osób. Poza tym pan Stuhr nie uczestniczy zbyt często w świecie celebrytów, niezbyt często można o nim poczytać na stronach plotkarskich. Nie można stawiać na równi wykształconego aktora o jakimś (nie takim małym) dorobku z celebrytą, który jest znany z tego, że jest i z tego, że sprzedaje we wszystkich gazetach swoje życie prywatne. Bez przesady.... Poza tym, idąc takim tokiem myślenia, miejmy pretensje do wszystkich ludzi, którzy poszli w ślady rodziców-bo przecież oni zawsze mają łatwiejsze początki, albo idąc dalej to przecież niesprawiedliwe, że jedni rodzą się w rodzinach mogących zapewnić dziecku wykształcenie a inni nie. Przecież takie osoby też miały łatwiejsze początki... Nie oceniajmy ludzi tylko ze względu na ich pochodzenie, status społeczny, zarówno ich jaki i rodziców, bo to nie ma żadnego sensu. Jeśli krytykujesz podawaj konkretne tytuły, co aktor zrobił źle i co Ci się nie podobało, bo powiedzieć, że aktor jest beznadziejny "bo ja tak mówię" jest niepoważne i dziecinne. Pozdrawiam