W ostanim czasie, przesłuchuje kawałki piosenkarek, które mają na koncie role w
telenowelach. Natalia Oreiro, Anahi, Dulce Marii i teraz przesłuchuję Maite. Przelecę
jeszcze przez kilka jej piosenek i w tedy wyrażę opinię. Jestem ciekawa, jaka jest wasza?
Jakie macie wrażenie, dotyczy to jej głosu, muzyki, tekstów z piosenek. Co sądzicie?
Właśnie skończyłam słuchać jej utworów. Nie jestem specjalistką od śpiewu. Mogę na temat Maite powiedzieć, tylko tyle, że moim zdaniem śpiewa ładnie, głos ma stworzony do nastrojowych kawałków. Ale jej twórczość....tu jest gorzej. Maite jest moim zdaniem zbyt ograniczona. Większość jej piosenek z kariery solowej po odejściu z RBD to rzewne, romantyczne....momentami aż za bardzo romantyczne ballady. W każdej piosence są słowa miłość, namiętność, uczucia, serce. Ścieżka dźwiękowa piosenek, plus bo moim zdaniem nie jedzie "na elektronice". Ale muzyka jest taka cukierkowa, słodka. Chwilami trochę jechało plastikiem. Ja rozumiem, że to piosenki o miłości, że ma być delikatnie, przyjemnie, romantycznie, ale chyba dało by się te piosenki napisać i skomponować nieco lepiej? Bo....i tu naprawdę dziewczyny, nie piszę tego złośliwie....od takiej ilości słodkości, można dostać mdłości xd. Albo cukrzycy się nabawić. To jest olbrzymi problem Maite. Nie trzeba czytać tłumaczenia jej piosenek. Po samej melodii i sposobie śpiewania, słychać, że to są numery w stylu "Ohh uciekaj moje serce". Bardzo ckliwe a przez to również ciężkie do słuchania. Nie każdy to wytrzyma. Można robić romantyczne ballady i robić to dobrze! Z fajnymi teledyskami, (bo z nimi u Maite też nie najlepiej) i fajną melodią. Bez niepotrzebnego słodzenia. I takie coś może być muzą ambitną...a w każdym razie fajną muzą rozrywkową. Maite musi coś zmienić w swojej twórczości.