Aż dziw, że nikt nie wyraził opinii o tym aktorze. Mimo, iż zagrał w niewielu filmach, jest dla mnie dość rozpoznawalną postacią. Pierwsze skojarzenie to oczywiście "Miodowe lata", ale także niezapomniana postać z "Pieniądze to nie wszystko". Przyjemnie się go ogląda w filmach, szkoda, że tak rzadko mamy do tego okazję.
Właśnie, aż szkoda gościa że nikt tu prawie nie pisze.
Mi się jeszcze kojarzy z pierwszymi odcinkami Świętej Wojny.
Jest dowodem na to, że mamy w rezerwie filmowej dużo utalentowanych aktorów, ale nasz przemysł filmowy ich nie obejmuje, nie wykorzystuje, bo ma za małe moce przerobowe. W "Miodowych latach" grał idealnie, że chciało się go walnąć w maskę (postać, którą grał), tak jak np. Karewicza jako Brunnera, bo był mendą zakładową - znakomicie wszedł w rolę.