Zagrał w najlepszym polskim westernie u boku legendanego Bruno O"Ya (Wilcze echa- Aldek Piwko). A potem "Pan Wołodyjowski" -zemsta i rozpacz młodego Nowowiejskiego (perełka aktorska) i wreszcie Harnaś (hej!).Nie odejdzie Pan od nas tak szybko Panie Marku o nie.....