Szczyt szczytów.....dwa razy dokonała aborcji. Z tego co wiem, tam nie były zarodki, ale był już tam człowiek. Brzmi to lekko jak zabicie kogoś. I jeszcze nie wiadomo po co chwaliła się tym. Gdyby jeszcze usunęła dziecko wcześniej, kiedy nie wyglądało jeszcze jak człowiek i by się nie chwaliła, trudno, bym nic do niej nie miał, zrobiła to zrobiła, nie mój interes. Owszem, nie chwalę tych co się z niej śmieją, ponieważ już nie żyje i tak lekko nie wypada z niej się nabijać, ale trzeba przyznać, to co zrobiła, cool ani trochę nie było.