Marilyn Manson (jako zespół oraz postać indywidualna) jest niemal kompletnie/całkowicie do dupy. Muzyka (materiał dźwiękowy) traktowana w kategoriach szeroko pojętego rocka jest kiepściutka (takie na przykład "Antichrist Superstar" nie ma z prawdziwym industrialem nic wspólnego). Image Briana Warnera jest po prostu śmieszny (na pewno nie szokuje) - taki np. Japończyk Keiji Haino bije go (MM/BW) pod tym względem (i oczywiście nie tylko) na głowę. Filozofia/ideologia MM jest żałosna, bezpłciowa i banalna. Zdecydowanie lepiej uczynić czytając chociażby takich myślicieli jak np.: Emil M. Cioran, Max Stirner, Julius Evola, Friedrich Nietzsche, Ludwig Wittgenstein, Martin Heidegger - korzyści będą niezaprzeczalnie większe (zamiast zapychać swój mózg absolutnymi głupotami).
Na + MM mogę zaliczyć jedynie jeden utwór (mianowicie "Wrapped In Plastic" - za kilkunastosekundowe wykorzystanie dzwoneczków) oraz twórczość plastyczną, choć i tak nasz polski poczciwy Witkacy wypada zdecydowanie korzystniej.
Wstyd się przyznać, ale kiedyś słuchałem MM (w dzieciństwie). Moja ukochana zaś pewnie do dzisiaj lubi MM (eh).
Chcecie słuchać wartościowej muzyki? To słuchajcie chociażby takich wykonawców jak np.: Merzbow (aka Masami Akita), Zbigniew Karkowski, Ryoji Ikeda, Disinformation (aka Joe Banks), Iannis Xenakis i inni.
Popieram Cię rydwan_2 w 100 % ! hehe ;)
Nie wiem zresztą, jak niektórym chce się besztać kogoś kogo się nie lubi, tak w kółko i w koło XD
Ci twoi japońcy może i nadają się do myślenia. Ale nie do afirmacji życia, mój drogi. A o to tutaj chodzi.
Ożesz...nieźle musiałeś się napracować nad tą wypowiedzią..
Niestety muszę Cię zawieść. Twoje starania poszły na marne; Ja i tak mam zamiar słuchać MM, jak z resztą wszyscy odpowiadający do tej pory ;))
Nie wchodząc w szczegóły jego życiorysu i światopoglądu myślę, że ma świetny głos. Bardzo mi on odpowiada. Taki melodyjny z rockowym zacięciem. A jego wykonanie "Sweet Dreams" jest genialne i lepsze od Eurythmics.
To do ciebie nihdecmismel: to co napisałeś/łaś jest po prostu śmieszne. Ty nawet nie wiesz jaką muzykę gra Marilyn! Industrial, pff! Ogarnij się i wypiepszaj z japońcami! Marilyn Manson chociażby wzrostem ich przebija! I prawdę mówiąc jest najzajebistrzy (przepraszam za wyrażenie) na świecie! Brian-愛しています!
Zapomniałam...jeszcze jedno ;) Akurat "Antichrist Superstar" jest moim zdaniem jego najlepszym albumem,więc kompletnie się nie zgadzam, że to "kiepściutki rock", kiedy jeszcze za przykład podajesz tą płytę! Pozdrawiam fanów :)