dobrze, że go nie rozumieją ..bo z kogo wtedy miałby się naśmiewać ))
zresztą trudno normalnemu, szaremu człowiekowi, czekającemu na pogodę po wiadomościach zrozumieć awangardowego mizantropa jakim jest MM

mało tego, jeśli jeszcze usłyszał, że jest kapłanem kościoła szatana, że gdzieś tam pokazał dupę, spuszcza sobie krew na scenie, obraża znanych polityków, mówi że zjada dzieci, etc., to co innego może pomyśleć, jak to że jest kretynem i pedałem?
z resztą sama się zastanów,, wiem, że serduszko boli, ale czy to całkiem normalne i przyzwoite? przecież, że nie )) a czy kiedykolwiek miało być normalne? nie. MM to taki antonim normalności, więc tak o nim piszą i tyle - ale dlaczego aż tak bieżesz to do siebie? pozostaje mieć w poważaniu, szczególnie pudelka ))

jeszcze tak od siebie, kiedyś był symolem buntu i przeciwu, ostatnio stał się karykaturą samego siebie i jest cienki jak dupa węża - mówi to jego długoletni fan
lubię gościa i jego styl, znam wszysztko co zrobił, byłem na kilku jego koncertach, ale ostatnio odstaje - zamiast podążać za mainstreamem, tworzy swój własny nieszczęsny, z którego każdy się wypisuje, ale co ja piszę przecież takie jego założenie )) liczę na rehabilitację wraz z nowym albumem, bo zaufanie do niego wisi na włosku

Tak, przyznaję ci rację. Trochę mnie wcześniej poniosło bo robią sobie kozła ofiarnego z niego.
Nawet w jednym z wywiadów mówił że czuje się jak więzień we własnym ciele czy coś takiego... Ostatnio się trochę opuścił, nie chcę przyznać że to może być przez wiek bo nie jest jeszcze wcale taki stary, ale myślę że coś musi być na rzeczy.
Szczerze ci powiem że jest mi go szkoda... jego muzyka, zachowanie i te wszystkie "afery" z nim związane wpływają na ludzi. Można go albo kochać, albo nienawidzić, nie ma innego wyjścia...

Ja również liczę że najnowszy album będzie miał w sobie "to coś" i dzięki temu się nam wszystkim zrehabilituje. ;)

Z bólem serca to przyznaję, ale to prawda, że stracił formę. Jest dobry, ale w porównaniu z tym, kim był kiedyś, to co teraz odstawia to dno. Każdy artysta ma słabsze momenty, ale czas najwyższy wyjść z tego dołka, przestać śpiewać o miłości i spalić kilka krzyży :))
Co do nowego albumu, Twiggy twierdzi, że to najlepszy jaki dotąd zrobili. Ja osobiście w to nie wierzę, ale trzymam kciuki żeby był lepszy od EMDM i THEOL. Ma przypominać trochę Mechanical Animals, więc myślę że zmierzamy w dobrym kierunku.

stracił formę bo jest łagodniejszy? pogieło was całkiem ludzie to co dalej ma z siebie robić debila na scenie i ucinać głowę kurczakom ?? Merlin może i ma łagodniejsze piosenki ale za to świetne teksty i moze brak mu teraz troche krzepy ale jestem pewna ze sie wyliże. Ja go tam bardzo lubie :)

No cóż wszyscy na niego liczymy :)

pewnie i czekam na jego nową płytkę :)