Nie wiem, dlaczego kobiety się facynują i inspirują Marilyn AŻ TAK. Mam wrażenie że
większość ludzi widzi w niej tylko mega wesołą babkę, najpiękniejszą czy
najseksowniejszą
kobietę czy, niektórzy uważają ją nawet za najlepszą aktorkę (co jest wątpliwe) a tak
naprawdę życie Marylin miało w sobie wiele naprawde ciemnych aspektów. Bulimia,
lekomania, bezsenność, aborcje, romanse - jest tu co naśladować?
Na litość boską dajcie tej kobiecinie spokojnie się rozłożyć. Z mojej strony mogę jedynie dodać, była fascynująca ze względu na wartość historyczną XX wieku. Była zamieszana w powiązania z klanem Kennedych,dość dobrze znała świat mafii z Sinatrą na czele aż wreszcie ta wątpliwa śmierć samobójcza. Jako facet uważam,że była przepiękną kobietą w pełni świadomą swojej seksualności a aktorką poprawną.
Każdy człowiek ma swoje mroczne alter ego. Przynajmniej nie była nudną babką,wiodła krótkie życie ale jakże intensywne.Pozdrawiam
Żadna kobieta XX wieku nie ma tak bogatej w fakty i znajomości biografii jak legendarna blondynka, Marilyn mafia i bracia Kennedy to jest coś o czym można czytać bez końca. W dramatach pokazała klasę i talent chociażby w Skłóconych z życiem.
Nastolatki często się nią inspirują nosząc bluzki czy torebki z jej podobizną ale tak naprawdę nic o niej nie wiedząc, teraz jest wiele gadżetów z jej podobizną i większość podażą za tłumem. Moda na Monroe nigdy nie wygaśnie.......
Na szczęście jest troche ludzi ,ktorzy skupiają się na jasnej stronie osobowości i życia Marilyn,zamiast potępiać ją za jej nieszczęśliwe życie i jej blędy życiowe.Ona nie żyje i nie może się bronić,ani wytłumaczyć,ani naprawić tego,co zrobiła źle.Ta kobieta zasłużyła na to całe uwielbienie ,bo cale życie była niechcianą,odtrącaną ,niedocenianą i niepoważnie traktowaną sierotą,zarówno w życiu osobistym,jak i w swej karierze,w której nie dano jej w pelni rozwinąć skrzydeł.Nikt za życia nie docenił jej jak należy.A kobiety naśladują jej styl ,wygląd,kobiecość,naturalność,a nie niemoralne postępowanie.