Niesamowity w Samowolce... Szkoda że dawno nie dostał żadnej głównej roli...
Jesli chodzi o zainteresowania kobiet to rzeczywiscie niektore lubią "złych chłopców". Ale mnie w ocenie Mariusza Jakusa po samowolce chodziło raczej o jego talent aktorski... Gdybym miała być aktorką chciałabym grać ciekawe role, a to nie zawsze oznaczają granie grzecznych dziewczynek ładnie sie ubierających i postępujących moralnie. Co tez nie oznacza, że chciałabym być utożsamiana z rolami, które bym grała. Być może Mariusz Jakus w życiu prywatnym jest bardzo miłym facetem.
nie neguję tej opinii że Mariusz może być miły ale musiałąbym osobiście z nim pogadać żeby go obiektywnie ocenić....
taa...a najlepsze było to, jak oberwał od Michalaka tym taboretem..ciekawe czy to przeżył bo końcówka tego filmu daje duże pole do wyobraźni co też mogło się z nim stać...
skoro go znienawidziłaś to znaczy, że spełnił swoją rolę, należy pamiętać, że oceniamy jego talent aktorski a nie jaki jest na co dzień.
Dokładnie, to znaczy, że świetnie zagrał. To tak jakby znienawidzić Chyrę po roli w "Dług", albo Ala Pacino po roli w "Scarface" itd., przykłady "badassów" można mnożyć
Widziałem wywiad z Mariuszem i wydaje się bardzo fajnym gościem.
Ja też po obejrzeniu tego filmu nie wyobrażam sobie w tej roli nikogo innego :-)
W symetrii grał twardziela ale tylko z pozoru, bo w końcu i jego "strzyga dopadła". Kosior bardzo mi się podobał w Symetrii. Cały film z resztą jest bardzo dobry.
Cóż, nie wiem czy pasowałby do roli wrażliwego intelektualisty, chociaż aktorzy potrafią zaskakiwać. To taki polski Vinnie Jones ;)
Krytykant masz 100% racji
Ja po raz 1 obejrzałem Samowolkę jak miałem 15 lat czyli w 1994 roku
Nie mogłem potem spać :)
Ale tak czy siak film jest zarabisty ale szkoda że taki krótki