Odczułem w swoim sercu dokładnie to samo. Kobieta cud, miód, malina.

W sercu czy w spodniach ? :P Radzę wam zacząć używać też mózgu oprócz serca. Ta Pani ( już mogę mówić o niej Pani, bo jak miała 24 lata to mówiłem na nią dziewczyna) oprócz ładnej twarzy nie wniosła nic innowacyjnego do polskiej kinematografii.

Za każdym razem gdy ja widzę uśmiech nie schodzi mi z ust... nawet jeśli to tylko czytanie dzieciom ma dobranoc. Jest śliczna i gra dobrze bardzo specyficzne i trudne role (irytują się "znawcy" oceniające grane postaci... nie sposób gry).

Ja Panią Martę bardzo cenię. I chętnie bym ją wyściskał za słodkie i niewinne... "Misiaczku Tygrysku" z Ich Karol 2. Nie znam innej aktorki która z taką łatwością i celnością potrafiłaby to zagrać.

Czekam na rolę w której będzie mogła pokazać niedowiarkom coś więcej.