Do dziś zastanawiam się, czy Mary przypadkowo przedawkowała te środki, czy to było samobójstwo... Myślę, że jednak to pierwsze. Miała przecież całą gromadę dzieci, które kochała, miała dla kogo żyć...
i jej nie ma wsrod nas,i jej meza :( siedza sobie teraz tam z mezem i patrza na nas :/ mlodo umarli :(