Najdoskonalszy w tegoż "NIEZNAJOMEJ". Przezroczysty a jednocześnie spektakularnie energetyczny. Podziwiać należy również nieskazitelną "CZYSTĄ FORMALNOŚĆ" z Gerardem Depardieu i... Romanem Polańskim. Zawodem okazuje się "KONESER" - boleśnie ospały, czytelny, ograny. Tu montażysta był bezradny.