Widzę go w kolejnym serialu. Jest wysportowany, przystojny, robi groźne miny i wypowiada groźne słowa. Ale aktorsko słabizna. Najbardziej zażenowała mnie scena, bodajże scena bodajże z Morderczyń, gdzie grał policjanta i przeprowadzał przesłuchanie, tekstem niemal zerżnięte z pierwszego Pitbulla. To w sumie wpadka reżysera, ale przy okazji chłopak wypadł przekomicznie w tym przesłuchaniu w kontekście postaci takich jak Despero, Goebbels czy Igor.