Generalnie uważam, że idealnie dobrali aktora do absurdalnie czarującej postaci stworzonej na potrzeby serialu "White Collar".
Perfekcyjnie wymyślona i obsadzona postać ;)
Od razu widać, że aktor i postać mają sporo wspólnego jeśli chodzi o osobowość ;)
Czarujący, nieprzeciętnie przystojny ze zniewalającym uśmiechem. Ideał, niestety idełu nie mam i w tym przypadku...
A ta wypowiedź niby była dojrzała? Tutaj nikt nie ocenia aktora, tylko wrażenie, jakie wywiera oraz wygląd. Dlaczego Ci to przeszkadza? Jakieś kompleksy powodują, że szukasz kogoś do obrażania? Przyznam, że M.B. w tej jednej roli, w jakiej go widziałam, gra bardzo dobrze i jego urok nie wynika z pięknej aparycji, tylko postawy, mimiki, mowy ciała, gestów, uśmiechu, spojrzeń... A to już wchodzi w ocenę aktora, z którą jednak należy się wstrzymać, dopóki nie zobaczy się więcej kreacji aktorskich.
Jak go zobaczyłam w serialu "Chuck" co chwilę powtarzałam "ale on ładny..." siostra miała już tego dość. Ale on jest taki przystojny;)
Jest boski! Uwielbiam go w White collarze :) tylko przydałoby się zmienić jego główne zdjęcie! On jest dużo bardziej przystojny :)
Czy ideał to nie wiem ale coś w sobie ma :) Ideały podobno nudne są :) Wiecie ile on ma wzrostu bo jakoż nigdzie nie pisze ...
Gej czy nie, nam to raczej wsio ryba, ważne, że przyjemnie się na niego patrzy ;d
a dla mnie wzrósł do niego szacunek, skoro potrafi tak przekonująco zagrać w serialu bawidamka, mimo że woli mężczyzn ;P
A Neil Patrick Harris jako Barney z "Jak poznałem waszą matke" to samo kobieciarz w serialu,a w realu jest gejem. Obaj są zachwycający.a wracając do tematu to Matt jest ideałem na obrazku ;)
akurat Barney jest beznadziejny. Fajnie się go ogląda w telewizji, ale nie sądzę by jakakolwiek rozsądna kobieta by chciała się pokazać z kimś takim na ulicy. By tylko wywoływał wszechobecną żenadę i chęć ukrycia się pod stołem.
Z kolei Neal Caffrey to imho facet idealny dla większości kobiet. Dystyngowany, elegancki, etc etc.