W serialu "Przyjaciele" zagrał niesamowitą postać. Joey jest mało inteligenty, fajtłapowaty i kompletnie zdebilniały. To po prostu całkowity głupek, który zawsze palnie coś idiotycznego. Ale mimo tego wszystkiego jest także WSPANIAŁYM przyjacielem, wyrozumiałym, zawsze pomocnym, miłym, kochającym i lojalnym. Jest przy tym taki słodki :) Kto nie chciałby mieć takiego cudownego przyjaciela, jak on. To właśnie dlatego uważam, że postać Joey'a jest taka niesamowita i przyjazna :) A Matt świetnie ją odegrał. Brava dla niego :D
Pozdrawiam