Matthew Macfadyen

David Matthew Macfadyen

8,1
17 101 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Matthew Macfadyen

nie wiem jak dla was ale dla mnie Matthew jest 10000000 razy lepszy niz Firth!! nawet nie ma porownania!! Firth kojarzy mi sie z darcym ale tym nudnym i flakowatym z "bridget jones" a nie tym pociagajacym i meskim z dumy:):):)

użytkownik usunięty
Prros

Zgadzam się z tobą w stu procentach!!!
Ten Darcy jest dużooooo lepszy!!!

Prros

o Boze nie zartujcie!!!!! Matthew MacFadyen przy Colinie to niestety maly pikus, a jego pan Darcy to jakis gogus latajacy przez caly film ze zbolala mina !

gosia76

Ja sądzę, ze Metthew jest lepszy od Colina (mimo to i tak Colina bardzo lubię :). Metthew nadał Panu Darcemu bardzo ludzki wyraz. Colin był bardzo mało prawdopodobny w roli Darcego, Może unał poazać, że kochą te Lizzy, ale Metthew był taki... jednoczesnie dumy i jednocześnie zauroczony. To to było gennialne... :)

pzdr

Gabrielle

sorry, ale chyba jaja sobie robisz? ! Colin byl bardzo malo prawdopodobny z roli pana Darcyego????? ( mysle, ze chodzi ci o slowko wiarygodny?) pan Darcy w wykonaniu Colina wyrazal swoja milosc do Lizzy nie gornolotnymi banialukami slownymi tylko gestem i spojrzeniem. coz, kazdy lubi co innego .... !

gosia76

ja tez osobiscie bardziej wolę tego "nowego" pana Dary'ego... jest o wiele łądniejszy i słodszy i bardziej podobny do wyobrażenia mojego pana Darcy'ego... cóz pan Colin równiez nie był najgorszy, ale... jako mnie specialnie nie zachwycił wole Matthew'a

Samantha

och, no tak! ladniejszy i slodszy - toz to argumenty nie do podwazenia :) wlasnie o to chodzi w aktorstwie zeby facio byl ladniejszy i slodszy! gratuluje :)

Samantha

masz rację Samantho :) 'ładniejszy i słodszy'.....tylko trochę źle TO nazwałaś, ale rozumiem :P ...Matthew jest po prostu o wiele PRZYSTOJNIEJSZY i bardziej MĘSKI niż Firth (...który wygląda jak goguś....a w kostiumach z 'dumy i uprzedzenia' jeszcze gorzej....jak kogucik ...hehe :P ) ...a jednocześnie emanuje z niego ogromna wrażliwość....I want to be Mrs. Darcy.... ;)

Sheena_3

faktycznie to takie meskie - ta mina zbitego pieska, te smutne oczka, ta sexi zapadnieta klata wystajaca spod koszuli. meskie ze normalnie szok - w sam starczy by sie tym podniecily 13 letnie siksy!

gosia76

pff...co ty mówisz kobieto? te smutne oczka są piękne....a co do 'zapadniętej klaty wystającej spod koszuli'-przed chwilą obejrzałam specjalnie 'DiU' pod tym kątem i jakoś nie zauważyłam...zresztą -tak na zdrowy rozum....jak zapadnięta klata może wystawać.....:| ....mam też to szczęście, że nie jestem 13-letnią siksą :P

Sheena_3

Rozbawiłaś mnie tekstem "tak na zdrowy rozum....jak zapadnięta klata może wystawać", szczerze! Obaj panowie byli dobrzy, kazdy na swój sposób.

Pytanie do gosi76 dlaczego "facet z miną zbitego pieska" nie może byc seksowny? Zresztą to chyba nie jest temat do dyskusji, dla jednych jest seksowny, dla innych nie i tyle.

Pozdro

użytkownik usunięty
gosia76

Ale z ciebie delikatna kobieta i taka grzeczna... Po prostu już lepiej nic nie mów! Ja nie mam ochoty z tobą rozmawiać i nie będę odpowiadać na twoje docinki... wcześniej myślałam, że może masz taki styl i warto podyskutować, ale teraz widzę, że na ciebie nie ma co tracić słów!!!

Brak kultury w twoich wypowiedziach... brak jakichkolwiek podstaw by cokolwiek czytać, cokolwiek co napisałaś...
Zrób przysługę normalnym ludziom i nie wchodź na fora...
To moje ostatnie słowo na ten temat...

użytkownik usunięty

Jakby ktoś się pomylił to moja ostatnie wypowie dotyczyła "gosi"

oczywiscie, ze nie mamy o czym dyskutowac maly tepaczku. chyba doszlysmy juz do tego wniosku kilka dni temu. ewentualnie mozemy prowadzic jakas dyskusje jak przekroczysz bariere 15 lat, ale sadzac po twoich wypocinach jeszcze Ci tak z 2-3 lata do tego brakuje...
p.s. dziecko ty z cala pewnoscia nie znajdujesz sie w grupie normalnych ludzi, nie pochlebiaj sobie. czytajac twoje wszystkie "opinie" z tego forum zaliczylabym cie raczej do tych co tu przoduja w popisywaniu sie swoja glupota. ale coz, nie martw sie - dorosniesz to zmadrzejesz! chyba......

gosia76

Ile z ciebie emanuje kultury osobistej, wprost niespotykane!

PS. Przekroczyłam barierę 15 lat dość dawno temu i koleżanka diana-V chyba też, to raczej Twoje docinki takie jakieś przedszkolne.

Całkowicie się z tobą zgadzam. Wypowiedzi gosi76 rzeczywiście są pozbawione kultury i jakich kolwiek podstaw. Nie sądze jednak żeby zrezygnowała z wnerwiania innych nie wchodząc na fora....
Właściwie gdzie bym się nie pojawiła (chodzi o forum) to wszędzie napotykam niemądre wypowiedzi tej osóbki : /

audrey_4

Jak by ktoś nie wiedział to w mojej ostatniej wypowiedzi mówiąc, że całkowicie się z tobą zgadzam mam na myśli oczywiście dianę-v.....

audrey_4

ahhh ...... jakie to przykre gdy ktoś nie szanuje zdania innych (gosia) w obraźliwy sposób wyraża swoją opinię (gosia) bez powodu zaczyna sprzeczkę (gosia) i niepotrzebnie pokazuje jaki jest bezczelny przez obrażanie innych komentujących (gosia)

gosia76

Do Gosia76
Wiem, że "trochę" późno to piszę, ale jak on ma zapadniętą klatę to ja jestem facetem ;]... rozbawiłaś mnie do łez!Za co jestem wdzięczna.

Gabrielle

Nie oglądałma z Firth'em ale czytajc ksiązke tak własnie go sobie wyobrażałam...tylko zawiodło mnie zdjecie sie tu znajduje bo wyglada w nim okropnie...lepiej mu w pejsach:P

Shameka

nie 'pejsach' tylko pekaesach.....albo jeszce innaczej.....bokobrodach :P
fakt-zdjęcie takie sobie

Gabrielle

Popieram w 100%

gosia76

Mów co chcesz ale przy Colinie Matthew raczej nie wydaje się mały... ;}

audrey_4

Dokładnie :) Colin to uosobienie męskości i dystyngowanej dumy, spod której przeziera się nieśmiałe, tłumione uczucie...

gosia76

jasne ze colin lepszy !

Prros

Niestety nie miałam okazji obejrzeć Dumy i uprzedzenia z Colinem Firthem, ale słyszałam, ze znakomicie zagrał postać pana Darcy'ego. Nie moge więc niestety porównać, któa rola była lepsza. Jednak Matthew MacFadyen bardzo mi sie podobał w roli Darcy'ego. Nie wiem dlaczego, ale myślę, że pokazał on pana Darcy'ego jako kogos wielce nieszczęśliwego, smutnego...nie wiem, książkowy bohater moim zdaniem był bardzo dumny, czasem nawet zuchwały...a Matthew zagrał w ten sposób, że pan Darcy był jakby bardziej ludzki:) Było w nim coś ujmującego i tajemniczego, co strasznie mi się podobało. A to, ze był przystojny jest miłym dodatkiem:P
Podkreslam, ze nie oglądałam starszej części i nie moge go porównać z Firthem(którego wprost uwielbiam:))
Pozdrawiam:)))

Prros

Zgadzam się ze wszystkimi którzy twierdzą, że Darcy w wykonaniu Matthew MacFadyen'a był w 100% lepszy.

audrey_4

Każdy kto czyta ksiazkę pani Austen ma swoje wyobrażenie Darcy'ego. Ja sobie tak włąsnie go wyobrażałam. Metthew McFayden jest lepszy od Firth'a. Przynajmniej dla mnie.

Prros

A ja się nie zgadzam tu z nikim. :)))

Ostatnią wersję zaczęlam oglądać z nastawieniem na nie do pana MacFadyena. Tak na dzień dobry. :) I tak sobie oglądalam, oglądalam i z każdym kwadransem moje uprzedzenie malalo, aż w końcu mi się spodobal. :)

Obaj panowie podobali mi się tak samo, każdy na swój sposób. Tak jak podobaly mi się obie Elisabeth i Jane, choć też byly różne od siebie.

Ps. Glupio się czyta, wiem, ale nie mam "l" z kreseczką... :/

Prros

Matthew MacFadyen najlepszy!!!!!!!!! Collin Firth w roli Darcy'ego to okropny laluś. Po prostu nie mogłam znieśc jego widoku! Nie wiem czemu ludzie się tak nim zachwycają. Jak dla mnie nic nadzwyczajnego.
MacFadyen może nie jest najprzystojniejszy, ale o wiele lepiej oglądało się go w roli Darcy'ego. Ma jakiś taki niesamowity magnetyzm:-)

Prros

Bzdura jakaś totalna, pan Matthew nigdy nie dorówna Colinowi Firthowi, nie mówię, że był zły absolutnie, ale oglądając mam wrażenie, że Firth jest o kilka klas wyżej...

maria_4

Wezcie ludzie przestancie! Przezciez ten Darcy z Dumy i purzedzenia z 2005 gra jakby go ktos zbil a nie jakby byl dumny!!!! Nawet nie gadajcie, ze Firth zagral gorzej, bo to przeciez smieszne! MacFadyen, nie dorownal Colinowi, nawet w najmniejszym stopniu, wogole ta Duma i uprzedzenie mnie bardzo zawiodla, gdyz sadzilam, ze bedzie nawet dobra, a tu co nakrecili.....szkoda gadac o tej kopi filmu! Firth odzwierciedlil ksiazkowego Darcego, a ktos tu porownal go do tego z Bridget Jones, a przeciez Helen Fielding sama stwierdziala, iz Mark Darcy - to pan Darcy z Dumy i uprzedzenia!!! Przeciez on dostal nagrode za ta role!!!! A ten cos dostal?! Nie przypominam sobie....bardzo cieniutkie macie patrzenie, moze ogladacie film tak jak ta Samantha czy kto, bo aktor jest przystojny?! Wole juz nic nie pisac, bo to co tu przeczytalam mnie juz doszczetnie zirytowalo!!!!!

Prros

Boze jak tutaj czytam te odpowiedzi to mi sie slabo robi. Bo ja nie rozumiem jak mozna porownywac firtha z tym macfaydenem. To tak jakby porownywac de niro z naszym zmijewskim. MOim zdaniem Macfayden wygladal w dumie jak przestraszony wylinialy kurczak, ktory gada jakies frazesy wcale ich nie rozumiejac. A Firth to po prostu klasa. Samym spojrzeniem juz potrafil czarowac i ten jego dumny wyraz twarzy hehe. A jesli zas chodzi o urode ta sadze ze firth w wieku macfaydena byl o wiele przystojniejszy :) no ale to juz kwestia gustu a poza tym jak dla mnie to nie stanowi ceche utalentowanego aktora. A tak apropo to wydaje mi sie ze polowa tutaj osob nawet nie ogladala dumy z colinem i teraz sie wymadrza bo go widziala w np bridget jones gdzie moim zdaniem tez dobrze zagral bo darcy z jones wlasnie taki byl " nudny i flegmatyczny" no ale tu juz tez dochodzi komu sie ten film podobal a komu nie;)

użytkownik usunięty
Prros

Wolę Colina Firtha w tej roli, ale Matthew Macfayden też dał radę.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Choć osobiście żadnego z panów nie uważam za specjalnie przystojnego, ani z pewnością nie jest to mój ideał mężczyzny w żadnym stopniu, to Firth był o niebo lepszy jako pan Darcy. Od jego spojrzenia to aż mnie ciarki przechodziły, mimo że nie uważam go za atrakcyjnego. Macfayden dawał radę, tragedii nie było, ale nie można powiedzieć, że był lepszy i szczerze mówiąc jest to pierwsze miejsce, gdzie się spotykam z taką opinią. Przedziwne!

KJoan

Moim zdaniem żaden z nich nie oddał pana Darcy'ego , takim jaki jest w książce (co jest chyba niemożliwe). Owszem, Colin był blisko, bowiem cały serial był wierny książce, ale jakoś oglądając go na ekranie nie fascynował mnie tak jak ten książkowy. Jednak Firth odwalił kawał dobrej roboty (ach, te jego spojrzenia...). Jeśli chodzi o Matthew.. No cóż, on raczej był mało podobny do oryginału. Jednak jak możemy się dowiedzieć z ciekawostek, Matt nie oglądał serialu, ani nie czytał książki, bo chciał stworzyć pana Darcy'ego od nowa. Mogłoby się to wydawać nieciekawe, bo na eksperymentowanie z postacią Macfayden jest zbyt mało doświadczony (co innego np. sir Anthony Hopkins, jemu wolno wszystko, bo i tak wyjdzie zajebiście :P), jednak mimo że inny od wspaniałego bohatera spod pióra pani Austen, Darcy 2005 ma w sobie coś urzekającego, jakiś magnetyzm. Jeśli chodzi o jego minę to nie nazwałabym jej "miną zbitego pieska" tylko raczej wystudiowaną obojętnością.Dodatkowo w postaci granej przez Matthew podobało mi się to, że inaczej podszedł do postaci Fitzwilliama i mimo, że jestem wielką fanką książkowego "pana na Pemberley", to ta zmiana bardzo mi się spodobała, Darcy wydawał się bardziej ludzki, wrażliwy.
Podsumowując, zarówno Darcy 1995, jak i Darcy 2005 mają wady i zalety, jednak ja uwielbiam ich obu i nie potrafię wybrać lepszego. Zagorzałym zwolenniczkom Firtha (którego uwielbiam) może się to wydać niedorzeczne, ale cóż takie są moje odczucia. Pozdrawiam!
P.s Kolejny post o "P&P" i znowu w cholerę długi, chyba mam manię :)

LadyKrueger

Zgadzam sie w zupełności. Obaj panowie stworzyli zupełnie inne postaci. Colin bardzo bliski książkowemu pierwowzorowi : dumny, niedostępny, nieco opryskliwy i wyniosły, a jednoczesnie bardzo interesujacy, tajemniczy. Matthew jak to opisałaś pokazał bardziej ludzką twarz tej postaci,a jednoczesnie emanuje takim magnetyzmem, że nie potrafię oderwać od niego wzroku - jestem poprostu oczarowana i serce wali mi jak oszalałe (zwłaszcza w scenie w deszczu i o poranku ). Obie role zagrane rewelacyjnie i ja także nie umiem się zdecydować, który Darcy jest lepszy, wiem jedno... chętnie zamieniłabym się w Lizzy Bennet ;P

Prros

NO PROSZĘ CIĘ
jest strasznym słodziakiem, mam ochotę go przytulić jak go widzę, ale he's no Colin Firth ;)

użytkownik usunięty
Prros

Fajny facet ;)

Prros

Colina nie przebił, ale i tak grał bardzo dobrze :)

Prros

Do czasu Dumy z MacFadyenem Colin Firth byl moim nr jeden jako pan Darcy, co jest osignieciem, bo nie przepadam za Firthem, nie uwazam go za dobrego aktora, jedyne co przyznaje to uroczy usmiech. To jest zreszta to, co mu pozostalo, bo starzeje sie fatalnie.
Nie wiem jak sie bedzie starzal MacFadyen, ale bardzo odpowiada mi jego pan Darcy, jest lepszy niz Firth.

Anneke01

Obejrzałam obie "Dumy i uprzedzenie" i zdecydowanie wolę Matthew Macfayden od Colina Firtha. Być może dlatego, iż pierwsza DiU jest z 1995 roku (tj. 17 lat temu). Wtedy ludzie byli inni. Czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają. Tamten Pan Darcy był inny, teraźniejszy jest inny. Oczywiście powinno to być odwzorowanie postaci z książki, jednak każdy aktor daje coś od siebie i jest to zderzenie postaci jaką ją chcemy widzieć z tym jaka powinna ona być. Ja wolę Matthew Macfayden z jego smutnym i cierpiącym spojrzeniem.

Prros

Ja lubie Colina ale Matthwe bardziej pasuje do daciego ;)

Prros

Firth najlepszy!