O wiele bardziej przypomina mi, mimo różnicy wieku, Toma Hanksa. I wyglądem, i wyrazem oczu (dobro i ciepło w spojrzeniu!) i tym "czymś", nieuchwtnym i intrygującym co oczarowuje i magnetyzuje.. .a co sprawia, że rzeczony John Cusack nie dorasta im do pięt niestety.
Kto najbardziej czaruje was głosem?
Moja ścisła trójka to:
1. Sean Connery (niezmiennie od stu lat)
2. Matthew Macfadyen
3. Alan Rickman