Moim zdaniem Matthew Perry jest obok Jima Carreya najlepszym aktorem komediowym obecnie występującym w filmach. Nie mam na myśli tylko i wyłącznie roli w "Przyjaciołach" lae także pozostałe jego filmy. Wykreował wspaniałe postacie w "Jak ugryźć 10 milionów" czy "Polubić czy poślubić" Jest to aktor z klasą.