tak uświadamiając
Miley Cyrus "zaczynała" u Burtona
/też się dziwie/

ale zaczęła u niego, zanim stała się gwiazdą Disney Ch. z resztą, to była 2-minutowa rola z jedną kwestią. bardzo mało

Wiesz, tak mimo wszystko Burton to dość szalony człowiek.

... ale rozważny co do doboru aktorów. w jego Alicji to przecież same gwiazdy grają

Wiecie, jej sprawa, czy lubi Hannah Montana, czy Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną. Ja tam ogólnie nie mam nic do tego serialu [nie tak jak niektórzy, którzy nie oglądali żadnego odcinka i przeżywają, że to taki zajechany serial]. A to, że zaczyna w `Disney'u to akurat nie jest ważne. Niektóre filmy Disneya są naprawdę dobre, np. "Piraci z Karaibów" - mój ulubiony film, który mogłabym oglądać codziennie, z resztą szczerze to nigdy nie słyszałam żadnej złej opini na temat tego filmu czy w moim środowisku [14-17 lat] czy nawet od osób dorosłych [pomijając moją mame, która ma ich po dziurki w uszach ;D ]

A cd. Tima Burtona no to wiadomo, może akurat znajdzie się taka rola, do której będzie ona będzie pasowała idealnie ;pp

A cd. Johnnego Deppa to chyba każda nastolatka o tym marzy - żeby zagrać u jego boku, bo np. ja aktorką raczej nie zostanę, ale to jest chyba moje największe marzenie-żeby zagrać z Johnnym ;p

oprócz samej Alicji, która była złym wyborem.

Meaghan może wydawać sie głupią blond-aktoreczką, ale uważam, że nie można nikogo oceniać powierzchownie. Nie miała jeszcze okazji zagrać żadnej poważniejszej roli, a to przecież może się za kilka lat zmienić. Ja doceniłam ją po oglądnięciu serialu 10 Thins I Hate About You, bo choć miała bardzo nieciekawą rolę (rozpuszczonej, powierzchownej nastolatki) to zagrała naprawdę dobrze. Poza tym dziewczyna wyraźnie odstaje od tego całego Disneyowsko-Hollywoodzkiego towarzystwa, nie stara się być w centrum zaintereowania. W przeciwieństwie do takiej np. Vanessy H. chyba naprawdę zależy jej aby stać się dobrą aktorką. Nie sądźmy ludzi za role, które wybierali mając 16 czy 18 lat - myślę, że nawet Meryl Streep w tym wieku trudno byłoby nazwać dobrą aktorką. Do tego trzeba pewnego doświadczenia.

Meaghan Jette Martin ma bardzo ladny glos. Jako aktorka spisuje sie calkiem okej.

Dlaczego tak sądzisz? Skreślasz ją za to, że lubi Hannah Montane? Poza tym Meaghan nie jest już dzieckiem. No i bierze udział w akcjach charytatywnych, pomaga osobom chorym na autyzm, więc nie jest jak się niektórym wydaje stereotypową głupią blondyneczką.

Ja oglądałam Hanne Montane z kuzynką ;D Serial jest głupiutki ale wcale nie głupszy od tego co leci na Comedy Central czy od Kiepskich(których nie cierpie) ;D A co do Meaghan to cieniutka aktorka, sztuczna i bez polotu :P Oglądam ten serial 10 things i hate about you i niestety nie zachwyca ;P Więc nie wróże jej przyszłościu u boku Johnnego Deppa <3 czy w filmach Burtona :P Może z czasem coś nadrobi pracą bo talentu brakło ale to i tak jej nie pomoże dostać się do tak wysokiej pułki jaką są filmy Burtona ;)