Ich standardowe one linery to "mierzysz swoją miarką", "pewnie zazdrościsz" "pokaż swój ryj (w domyśle brzydki)". Kto normalny w taki sposób odpowiada? Powiem tak - jeśli uważacie że jestem pedziem uważając MF za raszple o rynsztokowej urodzie to ja stwierdzam że wy cierpicie na kur#ofilie - i proszę teraz udowodnić że jest inaczej :P Te wasze oklepane jak dupsko tirówki teksty mają w założeniu wykreować was na ludzi pewnych siebie, wykołczowanych - już nie wspominając o lepszym guście ;) Tak naprawdę to wy a nie hejterzy jesteście zakompleksieni a tutaj próbujecie to wyleczyć grając dumnych kruluw życia. Jak przystało na debili robicie to w sposób porażająco tandetny powtarzając do porzygu te same odzywki :D
Oczywiście każdy ma prawo do własnego gustu i komuś, kto gustuje w subtelnych blondynkach Megan pewno się nie podoba. Ale, żeby od razu nazywać ją brzydką?! Przecież z jakiegoś powodu ta pani ( która zresztą niezbyt mi się podoba) zrobiła karierę; chyba nie z racji wybitnego talentu aktorskiego? Pełne usta, wyraziste brwi, mały nos - ano taki mamy kanon piękna. Nazywanie paskudnym kogoś, kto nie jest w naszym typie to dość prymitywny zwyczaj.
Masz rację, gusta są gustami, jednakowoż, niech ktoś nie robi z niej miss piękności. Wg mnie jest brzydka po prostu. Owszem, w filmach ją ładnie charakteryzują, ale np. to zdjęcie: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/e3/Megan_Fox_promoting_Transform ers_in_Paris.jpg wg mnie nie pokazuje pięknej kobiety. I to też mój gust.
A kanony piękna się nie liczą. Bo każdy widzi to inaczej. A czy ktoś ją nazwie paskudną... a może coś w tym jest? Do wszystkiego dodaje seks, nie ma wcale tak nadzwyczajnej urody, zachowuje się jak pani spod latarni, to odpycha. Po co w Transformers wypinała tyłek? No po co? Po co robi to w TMNT? Czy ktoś mi to wyjaśni? Jeśli seksem się ktoś promuje, to wg mnie nie jest zbyt fajny i może o to ludziom chodzi ze słowem "paskudny". Dla mnie jest brzydka, a odpycha mnie jej lekceważący stosunek do tego, co robi. Jest aktorką, a zachowuje się jak kurtyzana. To trochę jakbym ja w pracy zaczął robić podobne scenki co ona, chyba nie wypada, co? Są granice, które ona przekracza jakby nigdy nic.
Może i ludzie przesadzają, bo nienawiść nie jest zła, ale lecenie na "gorącą" laskę? Ona nie jest raczej hot. Chyba, że ktoś myśli tylko o seksie.
Zgadzam się z Tobą. Sam za nią nie przepadam, urodą w moim uznaniu nie grzeszy, a jedyne co umie to pokazywać tyłek lub cycki. W filmach, w których takie sceny są nieadekwatne przede wszystkim. Jak chce, niech sobie zagra w jakimś dennym filmie porno, żeby nastolatki fapały do niej, a nie robi z siebie seksbombę, którą nie jest.