Film opowiada o losach zesłanych w latach 40. XX wieku na Syberię. Opowieść prowadzona jest z perspektywy młodego Staszka Doliny, który trafił do obozu z całą rodziną.
Studentka antropologii powraca z wojaży po Stanach Zjednoczonych, spodziewając się dziecka. Przyszły tatuś, wzięty prawnik mieszkający w Los Angeles, nie jest pewien, czy chce wziąć odpowiedzialność za swego potomka.
Serialowa wersja kinowego przeboju, który zdobył Nagrodę Stowarzyszenia „Kina Polskie” za 2008 rok. Dzieje miłości dwojga ludzi pochodzących z różnych światów. 29-letni Ian jest prawnikiem pracującym w prestiżowej kancelarii w Los Angeles. Asia jest 25-letnią studentką z Warszawy, która na wakacje jedzie do LA. Tam poznaje Iana i spędza z nim noc. Po powrocie do Polski odkrywa, że jest z nim w ciąży...
Dziewiętnastoletni Wojtek mieszkający na Śląsku zakochany jest w starszej ukraińskiej emigrantce, Katii. Aby pomóc kobiecie oraz jej dziecku, zajmuje się m.in. ściąganiem długów.
Młody zaopatrzeniowiec kupuje kamerę filmową, aby uwiecznić na taśmie narodziny i rozwój swojej córeczki. Z biegiem czasu zaczyna odkrywać w sobie nową pasję.
W miasteczku położonym na terenie puszczy planowana jest budowa wielkiego zakładu przemysłowego. Dochodzi do ostrych starć pomiędzy robotnikami i mieszkańcami miejscowości.
Bohaterami tego filmu są dłonie i skrzypce. Nie zobaczymy twarzy bohatera, tylko szczególny związek - niemal miłosny - jaki zachodzi między muzykiem i instrumentem. Jak można się przekonać, dłonie zdolne są wyrazić wiele emocji i stanów umysłu: onieśmielenie, zachwyt, zakłopotanie, skupienie, natchnienie. Tytułowa miłość koresponduje też z emocją, jakie wyraża dźwięk skrzypiec. Film przedstawia skondensowany w kilkunastu minutach rozwój wykonawcy - od pierwszego nieśmiałego przesunięcia smyczkiem po strunach po grę zespołową w orkiestrze, ruch ze wsi do miasta - z wiejskiego domu do mieszkania w kamienicy. Kompozycji ujęć towarzyszą wskazówki nauczyciela. W filmie zachodzi niemal alchemiczna przemiana nieożywionych skrzypiec w żywy instrument, który starzeje się wraz z właścicielem, by na koniec filmu spocząć w ciszy w futerale.
Kamera śledzi młodą parę, Romka i Jadzię, podczas ciąży, zawarcia małżeństwa i porodu. Pierwsza, naiwna i lekkomyślna miłość obydwojga bohaterów wystawiana jest na coraz cięższe próby, co skrupulatnie rejestruje kamera.
"W takim niedużym mieście" to pierwszy, samodzielny film zrealizowany przez Andrzeja Titkowa po ukończeniu Szkoły Filmowej w Łodzi. Choć jego autor należy do pokolenia tzw. "nowej zmiany" jego kariera rozwija się nieco wolnej niż Zygadły czy Łozińskiego. Kontrowersje wzbudził już szkolny film Titkowa zatytułowany "Dom" (1967). Trudno mu było znaleźć miejsce w zawodzie. Współpracował z Krzysztofem Kieślowskim przy "Byłem żołnierzem" (1970), asystował Wajdzie. W końcu zrealizował debiutancki dokument w Wytwórni Filmów Dokumentalnych w Warszawie. Wpisuje się on wyraźnie w poetykę proponowaną przez debiutujących w tym okresie twórców "nowej zmiany", choć z pewnością bliżej mu do kreacyjnych dokumentów Piwowskiego niż obserwacji Kieślowskiego czy Łozińskiego. Podobnie jak oni, Titkow stosuje metodę pars pro toto - małe miasteczko staje się metonimią Polski. Stawia tym samym diagnozę dotyczącą kondycji moralnej polskiego społeczeństwa. Jest to obraz krytyczny, ale przyprawiony dowcipem, ironią bliską poetyce debiutu Marka Piwowskiego "Pożar, pożar, coś nareszcie dzieje się" (1967). Podstawową metodą twórczą Titkowa, zastosowaną w tym filmie, jest inscenizacja: przemarszu orkiestry dętej, sceny rozstania pary kochanków, i wreszcie - kluczowej dla filmu - sceny zebrania grupy młodych poetów. Ostatni z tych wątków powraca dwukrotnie. W drugiej odsłonie młoda poetka czyta swój wiersz o codzienności małego miasteczka, podczas gdy jeden z jej kolegów zajada kiełbasę, a następnie krytykuje kobietę za poruszanie nieistotnych spraw i nadmierny pesymizm. Titkow w ten sposób z dystansem przedstawia sytuację twórcy kultury w PRL, środowiska, które reprezentował jako poeta i filmowiec.