Może Michael Sheen nie tak przystojny jak Tony Blair, ale aktor z niego rewelacyjny. Prawdziwy kameleon! Moim zdaniem mógłby zagrać wszystko.
Oczywiście, że Blair jest marny - ta kwestia nie podlega dyskusji. To porównanie do Tony'ego B. było aluzją do pewnej audycji radiowej, w której jedna ze współpracownic Blaira wypaliła Sheenowi prosto w oczy, że nie jest tak przystojny jak jej szef, a potem przepraszała wylewnie i wielokrotnie.
Już rozumiem, po prostu nigdy nie słyszałam o takiej audycji i nie zrozumiałam aluzji ;)) A ta asystentka to chyba za słabe szkła w okulary sobie wprawiła...
Ah jak ona mogła? Sheen jesy przystojny i wogóle cudowny! śliczniutki taki xD. kocham jego usmiech!
a co do jego niesamowitego talentu to nie mam nawet słów! jest śietny!