brzydka, bez piersi, kiepska figura bez proporcji i do tego słaba gra. Dla mnie kicha!
Akurat Resident Evil/ Piąty elemeny/ Joanna D'Arc to przykłady na jej schematyczną grę aktorską. A jako Violet to już w ogóle dała popalić (prawie jak Power Rangers). Za każdym razem jest plastikowa, albo rozwydrzona, zupełnie nie potrafi okazać subtelnie emocji. Nie zjadę jej po raz drugi tylko dlatego, że ktoś mi pokazał jak wyglądała młodziutka Milla w Błękitnej lagunie (bodajże cz.II). Ona nie jest aktorką i nie każdy może być.
ps. a silikonu i botoksu nikt nie lubi
Wg mnie Milla jest spoko. Dla "samców alfa" polecam się przyjrzeć w Resident Evil 2 i Resident Evil 1 - widać jej w paru miejscach sutki. Jak dla mnie to nie ma znaczenia, liczy się to jak aktorka gra i czy wczuwa się w film, a to faktycznie wyszło bardzo fajnie :) Nie wiem, co ludzie wymyślają ^^
Co ty mówisz stary. To jest najpiękniejsza kobieta jaką widziałem w moim życiu(a uwierz mi dużo ich widziałem), ale żadna nie przyciągnęła mojej uwagi jak Milla. I do tego jej boski głosik. Nic więcej nie potrzeba. Pozdrawiam wszystkich fanów Milli!!!
Całkowicie się z tobą zgadzam. Milla to aktorka kompletna, orginalna, posiadająca swój sposób bycia, a na dodatek jest bardzo piękną kobietą, jeśli ktoś tego nie widzi to znaczy że jest ślepy. A ten jej niebiański i bardzo piękny głos poprostu mie urzekł. Milla-kobieta idealna to fakt.
Figurę ma świetną, a piersi normalne. Ty pewnie wolałbyś jakąś obwieszoną tlenioną krowę, z implantami? Dla mnie Milla jest idealna. Świetnie gra, pięknie śpiewa i komponuje , a i ciuchy niezłe projektuje - szkoda że tylko damskie.
Yea, Milla jest zgrabna i wcale nie ma płaskiego biustu. Poza tym umie zagrac i w filmach pokroju Resident Evil i Milion dolar hotel. Zawsze wypada naturalnie.
Popieram Panów, którzy wypowiedzieli się przede mną (oczywiście oprócz założyciela tematu). Milla jest piękną kobietą.
może trohę wiecej szacunku co? bo ona nie jest ani twoją dziewczyną, ani znajomą żebys tak o niej mówił.
rozumiem ze ty samiec i ty nie kapowacv co to kultura, ale ty musieć zrozumieć ze takie zachowanie być złe... teraz lepiej?
Dziękuję.
Magda
To twoje zdanie
Ona jest bardzo szczupła biust faktycznie ma drobny (widać w 45)ale czy to ma jakies znaczenie?
Jak dla mnie jest świetną aktorką ma cudowny sposób bycia i charakter i jest przeprzeprzepiękna
Do gimi i ludzi jego pokroju: człowieku, jakby Milla stanęła przed tobą w pełnej krasie, to od razu nogi by ci zmiękły, więc nie pieprz głupot!!!
Mam Ci wytłumaczyć MOJE poczucie humoru? Każdy ma inne, nie musisz się ze mną zgadzać. Nie moja wina że Mnie to śmieszy, a Ciebie nie...
Spójrzmy prawdzie w oczy, let's face the truth..
Milla jest świetną aktorką, śliczną kobietą.. ALE.
Figurę ma całkowicie przeciętną - jak na przyjęte w świecie standardy (choć mi ona bardzo odpowiada, jak dla mnie jest niemalże idealna!).
Po drugie - "a piersi normalne"? Let's face the truth once again. Milla jest niemalże płaska jak deska. Szczególnie, gdy się odchudzi na wybieg. Poza wybiegami, kiedy może jeść normalnie - owszem, coś tam się zaczyna zaokrąglać. Jednakże, generalnie jest po prostu płaska. Ugryzienia komara - to maks, co mogę powiedzieć o biuście Milli. Choć wciąż nie powiem, że to Jej minus.
Po prostu - co kto lubi.
Dla mnie Jej figura i biust są niemalże idealne - bardziej idealne posiada tylko ... :)
Milla jest chyba najpiękniejszą kobietą jaką w życiu widziałem. Ma piękną twarz, ma najpiękniejsze oczy jakie widziałem, z jej spojrzenie to niesamowite ciepło a zarazem tajemniczość, figurze i sposobie bycia też nie mogę nic zarzucić. Super głos i ogólnie sexapil. Aktorstwo też jej dobrze idzie. Dla mnie jest to ideał!
A wg mnie właśnie to w niej jest najlepsze...,że nie ma biustu, nie jest idealna...ale jednak jest tak zmysłową kobietą, że ciężko patrzeć na nią obojętnie. Cudność!
zgadzam się z Toba w 70% jest bez piersi jest za chuda to prawda jednak wg. mnie zagrała naprawde świetnie w Resident Evil za to należy sie jej spory komplement
bardzo lubię tematy na temat cycków. zakładają je najczęściej zakompleksione dziewuszki, albo chłopaczki z jakimś wyidealizowanym marzeniem sennym :) osobiście preferuję duże biusty, co nie zmienia faktu, że miło jest też spojrzeć na millę :)
A kto nie lubi ;) cycki są sensem życia, no po części. Dzieląc sens życia równo między pipke i pupke, to piersi mają jakieś 30% sensu życia. Po 15% na każdą, więc nawet jak jednej nie ma to i tak 15% na drodze nie leży. Duże cycki to może nawet i więcej mają, ze 60%.
Co do wyidealizowanych marzeń to przynajmniej pomarańcze, mniejsze to kara i palec boży za grzechy rodziców. Myślę że hiszpańska inkwizycja i podrzędny chirurg naprawią grzechy rodziców, ale Mila ma zdecydowanie straszniejszą klątwę w rodzinie, bo za taką grę aktorską powinno się na stosie palić. Podobała mi się w 5 elemencie, bo to było coś innego, ale jak się okazało nic innego nie umie. Wiek też już nie ten, czas zająć się ratowaniem wielorybów i założyć kilka fundacji, bo pupa choć wciąż dziarska to już stara, a z takiego aktorstwa wyżyć się nie da.
Ja wcale nie uważam, że Milla Jovovich jest brzydka. Uważam jąza "Piękną naturalność" - jak przed miesiącem nazwała ją jedna ze stron plotkarskich :) Może i na niektórych zdjęciach wygląda koszmarnie, ale przecież nikt nie jest doskonały. Gdyby była brzydka nigdy by nie została modelką a przede wszystkim aktorką lub piosenkarką! Najpierw zacznijmy oceniać siebie, potem innych.
Jest piękna, ponieważ jej uroda jest nietypowa, posiada charyzmę, gra bardzo dobrze, śpiewa, komponuje. Jedyne co mi się nie podoba to jej słabość do reżyserów u których gra. Zupełnie jak umizgi studentek do popisującego się wykładowcy na studiach zaocznych. Lekka tandeta.
Może to już jakiś syndrom? Wiesz, pociąg do facetów, którzy są jej "szefami"... Podobnie jak ze studentkami lub uczennicami.
Mój ulubiony film z Millą to "Piąty Element". Film jest rewelacyjny. W roli LeeLoo mogła pokazać na co ją stać. Niewiele mówiła, ale zagrała twarzą, całym ciałem i stała się głównym atutem tego dzieła. Milla jest dobrą aktorką, ale gra w złych filmach. Resident Evil mnie nie poruszył, ale myślę, że to specjalnie dla niej ludzie poszli na to do kina, nie licząc fanów gry. Widzę, że spieracie się o biust. Typowe. ;) Jak dla mnie jej ciało jest jak najbardziej w porządku. "Zmniejszające się" piersi to efekt tych zabójczych diet, którymi się wyżyma na potrzeby wybiegu. W "Piątym Elemencie" wyglądała wspaniale i to mi wystarczy. Niedowaiarkom radzę sobie obejżeć - ponownie.
Wygląd pierwsza klasa, oryginalny typ, ale gra aktorska bardzo przeciętna, a gdyby odjąć jej wygląd, wyszłaby na raczej słabą aktorkę.
Co do tego czy umie grać czy nie... Czy ktoś z was oglądał chociaż kilka filmów z nią czy tylko Resident Evil?! Przecież to świetna aktorka, moim zdaniem znakomicie zagrała w Kaliber 45! Nie zaprzeczę również, że super zagrała w piątym elemencie. Skoro jak ktoś już wypowiedział się, iż gra cały czas tak samo to niech porówna sobie ten Resident Evil z piątym elementem, bądź kalibrem. Grzechem byłoby nie wspomnieć Joannę D'Arc, w której zagrała cudnie :).
A co do figury to co ma sobie nawkładać silikonu żeby się wam spodobać? Tylko sobie wstyd robicie tym, że oceniacie ją po figurze...
Słownika języka polskiego też nie widziałeś chyba, radzę się zapoznać. Druga opcja jest taka, że to tania i marna prowokacja, ale to nie jest forum do tego.
Ogólnie apeluję o rzetelną dyskusję a nie bezcelowe komentarze.
Laska jak się patrzy, każdy chciałby taką dopaść i się z nią umówić. Ale cóż, niektórzy chyba mają jakieś kompleksy. W sensie aktorskim też zaczyna sobie radzić i np. w Ultraviolet można było zrozumieć jej mimikę twarzy. A w kolejnych filmach robi się coraz piękniejsza (chyba trochę rośnie jej tyłek) i coraz bardziej subtelna.