Podziwiam Nicka Vujicica nie tylko za to, jak wiele osiągnął nie mając kończyn, ale również za siłę
z jaką niesie nadzieję milionom ludzi na całym świecie. To człowiek wielkiej wiary, niezwykły
inspirator i wspaniały mówca. Czytając jego książkę "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń", kilka razy
się popłakałem.
Zainspirowało mnie to do rychłego przeczytania tej lektury. Po obejrzeniu Cyrku Motyli rozmawiałam z bliską mi osobą. Polecając tytuł otrzymałam pytanie "ale czy ta osoba w świecie rzeczywistym naprawdę nie ma kończyn,czy tylko taką grała?" Nie potrafiąc odpowiedzieć poszukałam trochę informacji i w końcu znalazłam się tutaj, by podzielić twoje zdanie, p.Januszu. Dziękuję za polecanie polskiej wersji książki.
Ja też, gdy pierwszy raz oglądałem film, nic jeszcze nie wiedziałem o Nicku Vujicicu. Myślałem że to zwykły aktor, któremu komputerowo wykreowali wygląd człowieka bez kończyn i nie zainteresowałem się tą osobą. Dopiero później, dość przypadkowo w radiowej audycji dowiedziałem się o książce. Cieszę się, że mogłem ją tutaj polecić, warto zapoznać się z tą lekturą :)
Pozdrawiam!