Dla mnie, obok Leonarda da Vinci. Jednak ten drugi cieszy się renomą, na którą zasługuje. Tesla zaś został gdzieś zapomniany.
O Edisonie słyszeć nawet nie chcę. :P

To dziwne że ktoś z Twoim nickiem tak twierdzi, zważywszy na to że Tesla był metafizykiem osobą która w swoich teoriach uznawała istnienie eteru, Boga i osobą której teorie wszyscy bogowie ateizmu tacy jak Einstein uważali i uważają za pseudonaukowe. Niestety dzisiaj guru nauki jest Einstein a nie Tesla, szkoda bo gdyby miał on takie warunki pracy jak ateiści świat byłby dzisiaj dużo lepszy

Z tego co mi wiadomo, Tesla był ateistą: http://www.celebatheists.com/wiki/Nikola_Tesla

Czy gdyby był chrześcijaninem, mówiłby że jest synem Peruna? Zastanów się nad tym...

Tesla był wynalazcą,a Einstein fizykiem-teoretykiem.
To duża różnica.

Tesla miał również dar jasnowidzenia. Bardzo skuteczny. To nie żadne bzdury.

Einstein uwielbiał Teslę. Powiedział, na pytanie jak to jest być najmadrzejszym człowiekiem na świecie, nie wiem zapytajcie Teslę. I ateista czy nie, ateisci będą cytować jego słowa skierowane przekór Bogu a ja powiem to najsłynniejsze za Bogiem: Im więcej badam świat, tym bardziej wierze w Boga.

Tesla miał również dar jasnowidzenia. Bardzo skuteczny.