Zgadzam się z poniższą wypowiedzią Agnieszki. Nie chce mi się wierzyć, że to coś pochodzi z Wielkiej Brytanii. Choć z pewnością każdy kraj ma za "aktora" coś takiego. Mam wielką nadzieje, iż jego "sława" minie tak szybko, jak padło WTC.
Cóz za "ciepły" i "życzliwy" z ciebie człowiek. Gratulacje.