antyfani na tym forum niepopisują się intelignecją...
Jak można tak wzywać?! My fani Orlando nie jesteśmy zwierzętami, żeby takie wyzwiska na nas puszać, nie no sorry. Tak samo co do Orlando, rozumiem że każdy ma swoje zdanie o aktorze, ale on też jest człowiekiem! Chcecie się popisać znajomością wyzwisk? A co byście zrobili np. jakbym JA wyzwała waszego lubianego aktora? Zaraagowalibyście tak samo.
Mimo wszystko respect, ciesze się że w ogóle się ktoś wypowiada na tym forum.
Pozdro.
PS Sorry za błędy ale śpiesze się...
Annlee uwazam tak samo, jestem jego wielka fanka i czytajac o nim jedynie `opinie` innych jestem zażenowana ich czestym brakiem szacunku do gustów innych. A dziwi mnie to, że czesto osoby, ktore sie tak zachowuja uwazaja za prawdziwych aktorow gwiazki jednego filmu, a przecierz nie tylko "piraci z karaibow" swiadcza o jego umiejetnosciach aktorskich (ktore wg mnie sa swietne) bo jednak jeszcze jest "troja", "królestwo niebieskie" oraz "przystań" (jest jeszcze duzo innych ale szczerze mowiac to sa moje ulubione z jego udzialem).
Yhym... Nie zapomniałaś przypadkiem napisać, że we "Władcy..." był genialny? Bo spotkać się można z takimi opiniami:) Może też ją podzielacie?
:)
Wiesz co AnnLee, powiem Ci coś.
Po pierwsze: jestem z Tobą :) a Blooma lubię. Co prawda "Heaven" czy "Królestwo Niebieskie" są dla mnie mało interesujące i nie zachwycałam się nad nimi za bardzo, jednak biorąc pod uwagę jego grę nic mu nie mogę zarzucić. Cieszę sie, że zaczyna grać w teatrze, bo to własnie na jego deskach widzisz czy aktor ma talent czy nie. :) A czytałam dość przyzwoite recenzje na temat Orlanda w "In celebration". Także totalnym dnem i beztalenciem (jak tu niektórzy próbują wmówić innym - zupełnie nie wiem po co) nie jest.
A teraz przechodząc do sedna sprawy:
Jak widzisz, po raz pierwszy się tu wypowiadam, bo uważam, że te wymiany zdań pomiędzy fanami i antyfanami Blooma są bezsensowne i śmieszne.
Jak można obrażac kogoś tylko dlatego, że ma odmienne zdanie na ten czy inny temat? Jak można obrażać osobę publiczną, sławną, w ogóle jej nie znając? Jak mozna czepiać się jej talentu aktorskiego, skoro w 99% nie ma się o tym pojęcia?
I w końcu - jak mozna czepiać się urody aktora? To jego wina, że urodził się ładny lub nie?
(Przy okazji - uroda to też rzecz względna. Nie wszystkim podoba się to samo.)
Także podsumowując - Fanów Orlanda jest dużo więcej niż się tutaj wypowiada. Tylko oni nie czerpią przyjemności z dyskutowania na okragło o tym samym - po prostu się nie wypowiadają, bo to nie ma sensu. Ani oni nie przekonają antyfanów do swojego zdania, ani antyfani nie sprawią, że fani przestaną go lubić.
(AnnLee, jak myslisz, czy im to sprawia przyjemność? Obrażanie zarówno jakiejś osoby jak i jej fanów? Ja nigdy nie próbowałam, bo mam szacunek do osób, którym może podobać się coś innego niż mnie.)
Rada będę, jeśli ktoś w ogóle doczyta do końca mojego przydługiego posta.
Peace!
Eh...
Widzę, że na kolejnym forum spotykamy się z fankami tego beztalencia...
No cóż widać nie macie specjalnej wiedzy na temat aktorów... Mogę uzasadnić???
Proszę bardzo weźmy założycielkę tematu: AnnLee
Od razu skierowanie do Ciebie,że na filmwebie oceniamy to jak ktoś gra w filmie,a nie czy go lubimy...
Jeśli Szyona Majewskiego, i Zakościelnego stawiasz na równi z tak wielkimi aktorami jak Jim Carrey,Toma Hanks,oraz Diane Keaton to coś nie tak.
Mało tego! Britney Spears postawiłaś 10 pkt! <ktoś tu ma nie po kolei???>
Nie chciałam nawet wspominać o tym, że dałaś po 10 pkt. Magdzie M., Na wspólnej i M. jak miłość ,ale nie mogłam się powstrzymać ;P
Po prostu pogatulować Bloomsowi zakochanych fanek...
A zresztą jeśli już napisałaś, że Bloomak ma więcej fanów niż antyfanów
to pytanie dlaczego większość tematów jest przeciwko jego osobie?!
Piszę bo nie bardzo satysfakcjonuje mnie twoja wypowiedź...
,,po prostu się nie wypowiadają, bo to nie ma sensu''
Faktycznie nie ma sensu się wypowiadać na jego temat bo to jakiś czubek jest i ciota, a z aktora to nic w sobie nie ma ;(((
PS Muszę się nie zgodzić co do ,,anty'' bo widać jednak wykazują się większą inteligencją skoro krytykują te beztalencie!!!
AnnLee, ja również sie pod toba podpisuję... dla mnie Orlando jest jednym z najlepszych aktorów. Juz mówie dlaczego: można tu porównac dwie role: Legolasa i Willa. Zauważcie proszę, jak w tych dwóch obrazach. jako Legolas był postacia "lekką", jak przystało na elfa, moim zdaniem idealnie odtworzył tę postać z książki:jego smukłość i "elfowośc" na ekranie dało się , jak dla mnie zauważyć. W roli Willa był już zupełnie inny. Sprawiał wrażeinie, jakby rzeczywiście płynęła w nim piracka krew, a to trudno zagrać. Rozbieżnośc między tymi dwoma rolami jak na mój gust jest bardzo duza. I za to go podziwiam. I uwierzcie mi, jak coś ogladam, to nie patrzęn aładną buzię, tylko na to, co przedstawia jako aktor... to tyle moich "mądtrości"
Oooooooooooooo, widzę, że na fw jest jakis monitoring....kto nastepny do prześwietlenia? Może ja orlando Bloomowi dałam 10, "Apartament" miał u mnie chyba też.... wiekszość miała jeszcze u mnie 1, ale juz nie pamiętam... z reguły jestem do wszystkiego negatywnie nastawiona, A! i jeszcze oceniałam "Klan", ale nie wiem ile dałam... może o czymś zapomniałam..
Niech moc bedzie z Wami!
Ja tez tego pajaca Blooma nie lubię...
Jak mozna wogóle o nim pisać jak o jednym z najlepszych aktorów???
On nie ma w sobie za grosz przekonania... wogóle to z mojego punktu widzenia biorą go tylko ze względu na takie szalone faneczki zabujane w nim po uszy jak wy - obrońcy tego wypierdka społeczeństwa ;))) :PPPP