ale z rolą Parysa to go świńsko wrobili...:/ Pewnie ktoś kto go nie lubi zaproponował obsadzenie go w roli pięknego, ale tchórzliwego, śmierdzącego Parysa:
zagrał tragicznie
wciąż łaził po planie z napuszoną miną ala "jestem piękny i do tego znany"
gdyby potrafił wycisnąłby więcej z tej roli ale nie potrafił...
On w każdym filmie jest albo lalusiem, albo gogusiem, albo maminsynkiem - nie ma co od niego wymagać
A mi się tam Parys najbardziej podobał ze wszystkich jego ról. I nie mówie tego, żeby się z niegoo wyśmiewać. W roli trojańskiego księcia był najbardziej przekonywujący. A ta scena walki z mężem Heleny (wybaczcie, ale jego imienia nie potrafie sobie przypomnieć) nawet mnie wzruszyła. Ale i tak najlepszą sceną z udziałem Orlanda to kiedy we Władcy Pierścieni założył się z Gimlim, który z nich wypije więcej wina. Kto oglądał Powrót Króla wersje rozszeżoną, ten wie o czym mówie.:-)
Zgadzam się z tobą że ta scena w Władcy Pierścieni była świetna. Ja Orlanda lubię choć może nie jest tak znakomitym aktorem ale i tak trzyma poziom.
ee tam ja go nie lubie dla mnie jest za bardzo lalusiowaty, jest taki słodki że mnie mdli, no i jest oczywiście kiepskim aktorem!heh
Mógłby przynajmniej nie czołgać sie do Hektora i nie trzymać sie jego nogi jak 3 latek sukni mamy.... :P
Mógłby przynajmniej nie czołgać sie do Hektora i nie trzymać sie jego nogi jak 3 latek sukni mamy.... :P
Ale cóż... taka rola.
A mi się jednak to podobało! :-) prawde powiedziawszu Parys był jedyną realną postacią w tym filmie. Nie, nie bronie Blooma! Czasami niezle mnie wkurza. Ale do tej jednej sceny akurat zastrzeżeń nie mam. :-)
mi tam rola Parysa się podobała, weźmy pod uwage, że Parys nawet w mitologii nie był odważny. A co do tej spornej ceny to reżyser tak ją widział, a nie sam Orlando Bloom. On nie grał mendy a raczej tchórzliwego księcia Troi. Nie będę się spierać co do jego wyglądu, bo są różne gusta i guściki.
Pozdrawiam :)
No może Orli grał lalusia jako Parys, ale pod koniec zebrał w sobie odrobinę odwagi i zabił Achillesa(Brad Pitt w tym filmie wyglądał beznadziejnie). Należałoby też wspomnieć, że Parys chciał spalić konia trojańskiego, gdyby tak uczynonili, zupełnie inaczej potoczyłaby się akcja...
Popieram ten temat! Wrobili go naprawdę świńsko i teraz wszyscy po nim jeżdzą ze jest lalusiem... a to nie prawda... w kazdym razie ja tam zawsze za nim stoję murem =)