Bloom może i jest trochę przystojny... to mogę spokojnie stwierdzić, ale co z jego grą aktorską?? Założę się, że znalazł się na tak wysokiej pozycji tylko z tego powodu, że podoba się wielu dziewczynom. Pomyślmy spokojnie. CO ON ROBI WYŻEJ OD SAMUELA L. JACKSONA??? Przecież Orlando w filmach, w których gra nie pokazuje jakiegoś szczególnego talentu aktorskiego! No bo co w tym trudnego nauczyć się roli, wydukać ją na planie w jakimś przyzwoitym stylu i pocałować dziewczynę???
Lubię filmy z jego udziałem, bo są przyjemne do obejrzenia w niedzielne popołudnie, ale nie uważam, żeby nalezało mu się tak wysokie miejsce w tym rankingu.
To co mnie denerwuje w jego rolach:
a) zawsze odgrywa tą samą rolę (prócz LOTR)
b) fajtłapa
c) a do tego jego głos... - przyznajmy szczerze, że za męski to on nie jest
Orlando Bloom, przynajmniej według mnie, to taki grzeczny chłopiec, niedojrzały, jeszcze powinien bawić się samochodzikami. Może i fajny jest, ale nie jest MĘSKI.
Z przykrością stwierdzam, że muszę zmniejszyć mu średnią, i wstawić mu 1/10, bo na to miejsce w zupełnosci nie zasługuje.
Nie zgadzam się z Tobą całkowicie. Orlando nie jest takim złym aktorem! Na pewno nie dorównuje niektórym swoim rówieśnikom (Heath Ledger, Jake Gyllenhaal) i zapewne nigdy nie osiągnie takiego poziomu gry, na jakim oni są teraz, ale... Kiedyś miałam złudzenia co do niego, sądziłam, że będzie grał co raz lepiej, ale niestety... Zatrzymał się :) Mam nadzieję, że kiedyś pójdzie jeszcze do przodu. A co do jego głosu - wcale nie jest dziecinny.
Rozumiem, ale ja nie mówię, że jest "aż takim złym aktorem" tylko po prostu on jest przeciętny, a w TOP 100 powinni się raczej znajdować aktorzy, którzy się wyróżniają talentem, prawda? I o to mi chodzi. On jest jeszcze młody, nie ma doświadczenia... Może kiedyś uda mu się zasłużyć na miejsce, które ma teraz, ale on jest wyżej od takiego świetnego aktora, jak Samuel L. Jackson, który ma na swoim koncie już wiele wspaniałych ról i rzeczywiście się wyróżnia. To chyba nie jest zbyt sprawiedliwe, żeby aktor początkujący znajdował się w tym rankingu a dużo lepsi i bardziej doświadczeni znajdują się niżej. A o jego głos chodziło mi, nie że jest dziecinny, ale nie jest męski, a to troszkę co innego.
Pozdrawiam:)
Ranking filmwebu... nie jest zbyt adekwatny co do talentu. To raczej ranking popularności. Jak inaczej wytłumaczyć to, ze Orlando znajduje się wyżej od Heatha Ledgera i innych świetnych aktorów?
Zgadzam się z Tobą, ze jego gra niczym się nie wyróżnia a momentami moż e nawet drażnić( Troja), ale fajnie się na niego patrzy i gra w przyjemnych w odbiorze filmach. Jest ładny i pewnie dlatego sławny, bo gdyby nie był piękny to nie zagrałby elfa LOTR i nie stałby się sławny...
"No bo co w tym trudnego nauczyć się roli, wydukać ją na planie w jakimś przyzwoitym stylu i pocałować dziewczynę??? " Ha ha, śmiało...
"Sama spróbuj, ciekawe jak Ci wyjdzie" - radzę uważać... nie możesz być pewna co kryje się w człowieku, którego nie znasz... może Electra posiada jakiś wybitny talent aktorski, o którym ty nic nie wiesz moja droga maDziu ;) a co do Blooma... sama wspomogłam Electre w jej staraniach (pozdro :*). Według mnie Orlando, choćby nie wiem jak się starał, do każdej roli podchodzi jakby jeszcze nie do końca oderwał się od spódnicy mamusi... nie prezentuje na ekranie absolutnie żadnego talentu... NIC!! W każdym razie za każdym razem jak oglądam jakiś film z jego udziałem, czekam tylko na moment, aż ktoś wreszcie nie wytrzyma i zdejmie go z planu... nie wiem w czym tkwi tak naprawdę problem... może zbyt szeroko otwiera usta jak mówi... tak czy tak mimo, iż bardzo się stara (bo to widać, że chopok naprawdę się przykłada) to i tak nic pożytecznego mu z tego nie wychodzi... :)
Może nie wybitny, ale gram w teatrze i wiem, że Orlando z pewnością nie jest dobry w swojej grze. Ciekawe, jak poszłoby mu, gdyby grał rolę, np. Hamleta - gdy gra się w takiej sztuce nie ma klapsów, nie ma przerw i powtórzeń - jest jeden ciąg wydarzeń! Może nauczyłby się roli, ale nie mógłby się poprawiać na "planie" i aż bałabym się go oglądać...
Ja go bardzo lubię... podoba mi się jako mężczyzna (nawet mam plakat z nim nad biurkiem - wisi od dwóch lat), ale nie uznaję go za świetnego aktora, gdyż jedna rola, we Władcy Pierścieni, nie wystarczy by zajść na tak wysokie miejsce w rankingu! Jest po prostu ZA WYSOKO!