chciałabyś, niestety nikt jeszcze nie wyświadczył kinematografii tej przysługi...
jasne a potem stracił dwie nogi, ale mu znaleźli nowe, w międzyczasie biedaczek przeżył raka i trzynaście zawałów, a potem to już cały był i zdrowy.... i do tego wciąż piękny...
Emc2 -> Dobrze, wiemy, że nie znosisz tego gościa, więc wystarczy raz napisać.
A co do kręgosłupa. Tak, na imprezie u kumpla chciał się dostać z balkonu na balkon, tylko sobie źle wymierzył i spadł jakieś trzy piętra w dół. W szpitalu powiedzieli mu, że nie jest wesoło i może być sparalizowany od pasa w dół, ale po 2 tygodniach wyszedł o kulach ze szpitala, a po roku wykańczał się na planie WP ;)
W jednym z telewizyjnych wywiadów (całkiem niedawno) bardzo dokładnie wszystko opowiadał. Gdyby mi się udało to znaleźć, to dałabym linka.
Nazgulko i ty tutaj??
niestety, nie mogę, stare nawyki... jeszcze kilka takich nowości o Orlandzie i zaraz mi też pęknie kręgosłup, ale ze śmiechu.
Ten komentarz napisałam tuż przed tamtyn do Piratów ;)
Skoro mówisz, że niedługo peknie ci ze śmiechu kręgosłup, to może oszczędzę Ci bólu i nie będę ujawniać innych szczegółów z jego biografii. Jedną osobę przez przypadek uświadomiłam i została jej po tym trauma :D
Ejjj.. to moe być ciekawe Nazgulku :D:D. Ja tam do gościa nic nie mam i go lubie nawet, a że mniał troche wypadków... po prostu nie miał szczęscia a szczęście, że cało z nich wyszedł, więc po co to roztrząsać :).
bidny on jest, takie chodzące siedem nieszczęść, aż strach prosić go autograf, a nóż długopis mu wejdzie do nosa albo wpadnie do oka, albo karteczkę z autografem niechcący połknie...
;)
Już naprawdę nie wiem, czy jest sens komentować Twoje komentarze. Niedługo pomysły Ci się skończą, na te ironiczne zaczepki ;)
Nazgulko zaszpiegowałem na twojego bloga i ujrzałem że lubisz "Powrót do przyszłości"
sparafrazuje stare powiedzenie "przyjaciel mojego przyjaciela itd.":
"lubiącego to co lubię też lubię":)
zwłaszcza trylogie Powrotów do przyszłości
wiesz, jakoś nie mam zaufania do rzetelności informacji na stronach o nazwie "pudelek" :)